Podopieczni Hansiego Flicka w środowy wieczór rozpoczną rywalizację w półfinale Ligi Mistrzów z Interem Mediolan. Dla kibiców FC Barcelony obecność w najlepszej czwórce turnieju to wyjątkowa sytuacja, do której klub nie przyzwyczaił w ostatnich kilku sezonach.
30 kwietnia mija dokładnie 6 lat od ostatniego półfinału Champions League z udziałem "Blaugrany". Drużyna jeszcze wtedy pod wodzą Ernesto Valverde rywalizowała z Liverpoolem FC i choć w pierwszym meczu wygrała przekonująco 3:0, tak w rewanżu m.in po kuriozalnej bramce Divocka Origiego z rzutu rożnego, przegrała aż 0:4.
Gdyby wtedy zespół z Hiszpanii zdołał jednak pokonać Anglików i awansować do wielkiego finału w Madrycie, dziś nie mówilibyśmy o jeszcze większej bolączce klubu z Katalonii. Na bezpośredni udział w grze o trofeum kibice FC Barcelony czekają prawie dekadę.
Dla 27-krotnego mistrza Hiszpanii to najdłuższy okres oczekiwania na finał w XXI wieku.
Warto wspomnieć o tym, że ostatni występ FC Barcelony w finale Ligi Mistrzów zakończył właśnie najlepszy okres w historii klubu, który przypadał na lata 2006-2015. Leszek Orłowski w jednej ze swoich książek poświęconych "Dumie Katalonii" określił tak doskonały czas terminem "złota dekada". To właśnie wtedy klub zdobywał Ligę Mistrzów aż czterokrotnie, a każdy udział w finale kończył się wygraną.
I choć złoto nie rdzewieje, tak kolejne 10 lat w historii klubu przybrało nieciekawą barwę. Drużyna sięgała cztery razy po mistrzostwo kraju, ale nie przekładało się to na grę w europejskich pucharach, w których nastąpił ewidentny kryzys.
Wyniki FC Barcelony w Lidze Mistrzów po ostatnim triumfie
Sezon | Wynik FC Barcelony |
---|---|
2015/2016 | ćwierćfinał |
2016/2017 | ćwierćfinał |
2017/2018 | ćwierćfinał |
2018/2019 | półfinał |
2019/2020 | ćwierćfinał |
2020/2021 | 1/8 finału |
2021/2022 | faza grupowa, 3. miejsce |
2022/2023 | faza grupowa 3. miejsce |
2023/2024 | ćwierćfinał |
2024/2025 | ? |
Najgorsze dla klubu okazały się lata 2021-2023, gdy "Duma Katalonii" nie potrafiła nawet awansować do fazy pucharowej i dwukrotnie zmuszona była grać w rozgrywkach Ligi Europy. W debiutanckim sezonie w tych rozgrywkach dotarła do ćwierćfinału, w kolejnej kampanii zakończyła swój udział już na 1/16 finału.
To może być ten sezon
W obecnych rozgrywkach pod wodzą Hansiego Flicka drużyna FC Barcelony nie ma sobie równych. Fazę ligową klub zakończył na 2. miejscu w tabeli i do teraz pozostaje najwyżej rozstawionym zespołem w stawce. Na hiszpańskich boiskach "Blaugrana" zmierza po komplet trofeów. Zdobyła w tym sezonie Superpuchar Hiszpanii oraz Puchar Króla, a w wyścigu o mistrzostwo kraju prowadzi z przewagą czterech punktów nad Realem Madryt.
Co ciekawe, w tym sezonie finał zostanie rozegrany na Allianz Arenie w Monachium. Niemcy otrzymali zaszczyt zorganizowania takiego spotkania równo po 10 latach od ostatniego finału w tym kraju. Dokładnie tego finału, w którym po raz ostatni triumfowała też FC Barcelona.
Potencjalne zwycięstwo "Dumy Katalonii" w obecnym sezonie może na trwałe zapisać się także w historii polskiego futbolu. Wśród polskich zdobywców Pucharu Europy jeszcze nigdy nie znalazło się dwóch piłkarzy, którzy dokonali tego w jednym sezonie i w jednym zespole.
Wojciech Szczęsny dopiero po raz pierwszy w swojej karierze zagra w półfinale europejskich pucharów. Robert Lewandowski ma z kolei szansę na drugie trofeum Ligi Mistrzów i tym samym stałby się również pierwszym Polakiem, który sięgnął po triumf w tych rozgrywkach więcej niż raz.
Jakub Kowalski, dziennikarz WP Sportowe Fakty
Athletic Club vs. FC Barcelona - oglądaj na żywo w ES1 o 20:55 w Pilocie WP (link sponsorowany).