Mecz w Barcelonie był po prostu nieprawdopodobny. Gospodarze mieli gigantyczną przewagę, stwarzali mnóstwo sytuacji, ale Inter wykorzystywał niemal wszystko, co tylko sobie stworzył.
Zaczęło się od trzęsienia ziemi. Inter strzelił pierwszego gola w 30. sekundzie (ZOBACZ), drugiego w 21. minucie (ZOBACZ), a jeszcze w pierwszej połowie odpowiedzieli Lamine Yamal i Ferran Torres (ZOBACZ).
O ile przy pierwszym i drugim golu dla Interu trudno mieć pretensje do Wojciecha Szczęsnego, o tyle wydaje się, że Polak mógł zrobić zdecydowanie więcej przy trzecim trafieniu dla gości.
Inter miał rzut rożny i Szczęsny zanotował tzw. pusty przelot. Wyszedł na przedpole, stracił orientację w terenie i finalnie nie zrobił nic. Denzel Dumfries był najbardziej przytomny w polu karnym i skierował piłkę do bramki nad Szczęsnym.
Jednak konsternacja na Estadi Olimpic Lluis Companys trwała tylko chwilę. Dosłownie w kolejnej akcji rzut rożny wywalczyła Barca. Piłka została wycofana przed pole karne, skąd cudowny strzał oddał Raphinha. Futbolówka trafiła w poprzeczkę, a następnie odbiła się od pleców Yanna Sommera i wtoczyła się do siatki.
Zobacz trzecią bramkę dla Interu:
Zobacz samobója Sommera:
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Stać ich na luksus. Zobacz "bryki" znanych piłkarzy
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Athletic Club vs. FC Barcelona - oglądaj na żywo w ES1 o 20:55 w Pilocie WP (link sponsorowany).