Środowe spotkanie FC Barcelony z Interem Mediolan dostarczyło mnóstwo emocji. Choć zawodnicy Hansiego Flicka już po 21 minutach przegrywali 0:2, jeszcze przed przerwą wyrównali wynik. Finalnie mecz zakończył się wynikiem 3:3, co sprawia, że walka o finał Ligi Mistrzów w tej parze zapowiada się znakomicie.
Jednym z najjaśniejszych akcentów katalońskiego zespołu był Lamine Yamal. Hiszpan był autorem jednej z bramek i ponownie udowodnił, że mimo młodego wieku, potrafił stawić czoła rywalom w najwyższej półki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Młody spiker zrobił furorę. Ma zaledwie 4 lata!
Po meczu Marcus Thuram, napastnik Interu, wyraził uznanie dla Yamala. Na pytanie, czy to najlepszy piłkarz świata zaśmiał się, a później przyznał, że lepsi są jego francuscy rodacy. - Yamal jest najlepszy na świecie? Nie sądzę. Najlepszy jest Francuz, drugi też. To Ousmane Dembele i Kylian Mbappe - powiedział.
Thuram dodał, że Yamal może być trzecim najlepszym piłkarzem. Opowiedział również o swojej rozmowie z kolegą z drużyny, Federico Dimarco, którego zachęcał do niepoddawania się w obliczu talentu 17-letniego Hiszpana. - Powiedziałem Dimarco, że Yamal zawsze znajdzie sposób na zdobycie gola, ale musimy go powstrzymywać jako drużyna - skwitował Francuz.
Remis 3:3 pozostawia otwartą kwestię awansu do finału Ligi Mistrzów. Obie drużyny będą musiały przygotować się na rewanż, który odbędzie się we wtorek 6 maja na San Siro. O drugie miejsce w decydującym starciu walczą PSG i Arsenal.