Pierwszy półfinał Ligi Mistrzów 2024/25 FC Barcelona - Inter Mediolan (3:3) dał fanom wiele emocji. Przed spotkaniem "Duma Katalonii" była faworytem, natomiast świetną grą Włosi pokazali, że nie powinno się ich lekceważyć.
- Nadal wierzę, że Inter wygra z Barceloną. Moim zdaniem jest w lepszej sytuacji, ponieważ poza ostatnimi kilkoma tygodniami przegrali bardzo mało meczów u siebie (- przyp. red. więcej TUTAJ). To był Inter, którego znamy z Ligi Mistrzów. Spodziewam się finału pomiędzy Paryżem i Interem - pisze w swoim felietonie Dietmar Hamann dla portalu Sky Germany.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Młody spiker zrobił furorę. Ma zaledwie 4 lata!
Wybitne spotkanie rozegrał 17-letni Lamine Yamal, który w 24. minucie zdobył bramkę na 1:2 i był bardzo bliski drugiego trafienia, ale niestety po świetnym zwodzie trafił w poprzeczkę bramki Yanna Sommera.
- To co robi Lamine Yamal to szaleństwo. Jest graczem stulecia. W wieku 17 lat rozegrał już 100 meczów dla Barcelony. We wszystkim, co robi, widać ogromną spójność. To jest niezwykłe - ocenia niemiecki ekspert telewizji Sky Sports.
Oba półfinały Ligi Mistrzów nie są rozstrzygnięte, bowiem starcie Arsenalu z Paris Saint-Germain zakończyło się wygraną Francuzów, lecz tylko 1:0. Podobną sytuację mają Barca z Interem po remisowym spotkaniu.
- Jeśli Barcelona dotrze do finału i zmierzy się tam z PSG, wygranie Ligi Mistrzów przy takim stylu gry będzie dla niej niezwykle trudne. W porównaniu z Interem, paryżanie są znacznie szybsi, bo w składzie jest Dembele, Kwaracchelia, Doue i Barcola. To, co PSG pokazało w meczu z Arsenalem, było imponujące. Nie wyobrażam sobie, żeby Londyńczycy wygrali w Paryżu -kończy Hamann.
Oba rewanżowe półfinały pomiędzy Interem i Barceloną oraz PSG i Arsenalem odbędą się odpowiednio 6 i 7 maja o godzinie 21.00.