Niedzielne spotkanie 35. kolejki Serie A, w którym Bologna FC zmierzyła się u siebie z Juventusem FC, miała spore znaczenie dla obu drużyn. Walczą one bowiem o prawo startu w Lidze Mistrzów w kolejnym sezonie. Lepsze otwarcie zanotowali przyjezdni, którzy otworzyli wynik już w 9. minucie.
Autorem pierwszego trafienia był Khephren Thuram. Francuz, po podaniu od Andrei Cambiaso, oddał płaski strzał. Stojący między słupkami Łukasz Skorupski powinien był obronić, jednak piłka przeszła pod jego rękami. Bologna zdołała wyrównać w drugiej połowie. W 54. minucie Remo Freuler, po dośrodkowaniu, pokonał bramkarza Juventusu, Michele Di Gregorio, dzięki rykoszetowi. Mimo przewagi w posiadaniu piłki, gospodarze nie zdołali zdobyć więcej bramek.
ZOBACZ WIDEO: Tego się nie spodziewałeś. Tak wygląda luksusowy autokar Manchesteru City
Błąd naszego bramkarza znalazł odzwierciedlenie w opiniach włoskich mediów na temat jego występu. W większości przypadków otrzymał on notę 5 w dziesięciopunktowej skali. Na taką ocenę zasłużył m.in. w oczach portalu tuttomercatoweb.com.
"Niepowodzenie w zablokowaniu strzału Thurama, który otworzył wynik meczu. To błąd, którego nie odkupią opatrznościowe interwencje, do których Juve go nie wzywało" - czytamy w podsumowaniu.
Podobnego zdania był portal sport.virgilio.it. "Kaczka (strzał, po którym piłka uderza w ziemię pod bramką, myląc bramkarza, red.) w najważniejszym meczu, który mógł być wart czwartego miejsca" - skwitowano. Na "piątkę" występ Skorupskiego ocenił również włoski Eurosport. "Bałagan przy strzale Thurama, który dał Juventusowi prowadzenie. Oczywisty błąd" - podsumowano.
Polak jedynie od portalu 1000cuorirossoblu.it otrzymał notę 5.5. "Winny przy bramce przeciwnika, gdzie z pewnością mógł się spisać lepiej. W pozostałych sytuacjach zamiast tego bezpieczny i uważny" - czytamy.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)