Robert Lewandowski, napastnik FC Barcelony, jest pewny co najmniej czwartego miejsca w klasyfikacji strzelców obecnej edycji Ligi Mistrzów. Jego ambicje sięgają jednak wyżej, a walka o tytuł króla strzelców wciąż trwa.
W kwietniu Harry Kane, grający dla Bayernu Monachium, zrównał się z Lewandowskim, zdobywając 11 bramek. Jednak po odpadnięciu Bayernu z rozgrywek, Kane nie ma już szans na poprawienie swojego wyniku.
Na czele klasyfikacji znajduje się Serhou Guirassy z Borussii Dortmund, który zdobył hat-tricka przeciwko FC Barcelonie, co pozwoliło mu wyprzedzić Lewandowskiego i Raphinhę. Brazylijczyk ma na koncie 12 bramek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bomba w samo okienko. To po prostu trzeba zobaczyć!
W rywalizacji o tytuł króla strzelców zagrażają im jeszcze Lautaro Martinez z Interu, który zdobył osiem bramek, oraz Ousmane Dembele z PSG z siedmioma trafieniami.
W poniedziałek miała miejsce konferencja prasowa przed starciem Barcelony z Interem, na której pojawił się Hansi Flick. Niemiecki szkoleniowiec wypowiedział się na temat "Lewego" przed wtorkowym spotkaniem.
- Lewandowski czuje się dobrze i może być dostępny na ławce rezerwowych, gdybyśmy go potrzebowali - podkreślił Hansi Flick na przedmeczowej konferencji prasowej.
Tym samym Polak ostatecznie nie znajdzie się w wyjściowym składzie na mecz z Interem.
Najpewniej, tak jak w ostatnim czasie, rolę napastnika będzie pełnił Ferran Torres.
Klasyfikacja strzelców LM:
Gole | Zawodnik | Klub |
---|---|---|
13 | Serhou Guirassy | Borussia Dortmund |
12 | Raphinha | FC Barcelona |
11 | Harry Kane | Bayern Monachium |
11 | Robert Lewandowski | FC Barcelona |
8 | Ousmane Dembele | PSG |