W niemieckich mediach (i nie tylko) od wielu miesięcy Florian Wirtz łączony był z transferem do największych europejskich klubów.
Najczęściej wymieniano Real Madryt, Manchester City i Bayern Monachium. Najbardziej prawdopodobna wydawała się ta pierwsza opcja, zwłaszcza w obliczu bardzo możliwych przenosin Xabiego Alonso na Santiago Bernabeu po nadchodzącym odejściu Carlo Ancelottiego.
Tyle tylko, że ostatnie słowo należy do Wirtza, a on zdecydował, że nie chce iść ani do Hiszpanii, ani do Anglii. Chce dołączyć tylko i wyłącznie do Bayernu i miał już o tym poinformować swojego obecnego trenera - informuje "BILD".
Już jakiś czas temu pojawiły się informacje, że Bayern doszedł do porozumienia z Wirtzem w temacie indywidualnego kontraktu. Pozostaje jeszcze kwestia kwoty odstępnego. Przypomnijmy, że reprezentant Niemiec ma ważną umowę z Bayerem Leverkusen do 30 czerwca 2027 roku.
"BILD" próbował skontaktować się z szefami Bayeru i Bayernu, ale bezskutecznie.
Będzie to olbrzymia strata Bayeru, a z drugiej strony kapitalne wzmocnienie siły ofensywnej ekipy z Monachium. W obecnym sezonie Wirtz strzelił 16 goli i dorzucił 13 asyst. Lepiej wyglądał (jak cały zespół) rok wcześniej, gdy w mistrzowskim sezonie zdobył 18 bramek i miał 20 asyst.
ZOBACZ WIDEO: Tego się nie spodziewałeś. Tak wygląda luksusowy autokar Manchesteru City