Ruch Chorzów pogrzebał swoje szanse

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki /  Na zdjęciu: Miłosz Kozak
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Miłosz Kozak

To już pewne. Ruch Chorzów kolejny sezon spędzi w Betclic 1. lidze. Po porażce 1:3 z ŁKS-em Łódź Niebiescy stracili szanse na zakwalifikowanie się do baraży.

Seria zwycięstw sprawiła, że piłkarze Ruchu Chorzów zachowywali szansę na zakwalifikowanie się do baraży. Jednak nie wszystko zależało od piłkarzy Niebieskich. Sami musieli "jedynie" sięgać po komplet punktów.

Marzenia runęły w sobotnim wieczór na Stadionie Śląskim. W spotkaniu Ruch dość szybko objął prowadzenie, kiedy w 11. minucie po kontrze Daniel Szczepan zagrał do Miłosza Kozaka, a ten uderzenie pod poprzeczkę pokonał bramkarza ŁKS-u.

Chorzowianie nie pozwalali rywalom na wiele. Po niewiele ponad dwóch kwadransach na sektory weszli kibice gości i zaczęły się "atrakcje", o których więcej przeczytasz TUTAJ.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Pokazał, ile ma koszulek Messiego. To coś więcej niż kolekcja

Na murawie Ruch miał kontrolę nad meczem, szukał swojej kolejnej szansy. W 2. części z każdą minutą coraz lepiej prezentowali się łodzianie. Wiele zmieniło się w 68. minucie, kiedy boisko z powodu urazu opuścił Szymon Szymański.

Blok defensywy Ruchu, który w dwóch ostatnich spotkaniach nie dał zaskoczyć się rywalom, w niewiele ponad 22 minuty dał się zaskoczyć aż trzy razy. Kolejny raz okazało się, że Szymon Karasiński wiele daje zespołowi, ale w momencie, kiedy gra na boku defensywy.

W 72. minucie efektownym strzałem wyrównał Piotr Głowacki, osiem minut później w dość kontrowersyjnych okolicznościach (chwilę wcześniej chorzowianie domagali się podyktowania rzutu karnego) w zamieszaniu Mateusz Wzięch pokonał Jakuba Bieleckiego.

Wynik gry w doliczonym czasie ustalił Mateusz Wysokiński, który... został w polu karnym nabity piłką przez jednego z obrońców Ruchu.

Chorzowianie przegrali i definitywnie pożegnali się z marzeniami o rychłym powrocie do PKO Ekstraklasy.

Ruch Chorzów - ŁKS Łódź 1:3 (1:0)
1:0 - Miłosz Kozak 11'
1:1 - Piotr Głowacki 72'
1:2 - Mateusz Wzięch 80' 
1:3 - Mateusz Wysokiński 90+2'

Składy:

Ruch Chorzów: Jakub Bielecki - Martin Konczkowski, Jehor Cykało, Szymon Szymański (68' Szymon Karasiński), Dominik Preisler - Miłosz Kozak (83' Łukasz Moneta), Denis Ventura, Mateusz Szwoch, Mohamed Mezghrani, Jakub Adkonis (83' Filip Borowski) - Daniel Szczepan (83' Soma Novothny).

ŁKS Łódź: Łukasz Bomba - Kamil Dankowski, Sebastian Rudol, Levent Gulen, Piotr Głowacki - Gustaf Norlin (86' Jędrzej Zając), Mateusz Kupczak, Michał Mokrzycki, Mateusz Wysokiński, Maksymilian Sitek (56' Antoni Młynarczyk) - Marko Mrvaljević (56' Mateusz Wzięch).

Żółte kartki: Adkonis, Ventura, Cykało (Ruch) oraz Kupczak (ŁKS).

Sędzia: Piotr Idzik (Poznań).

Widzów: 13 276.

Komentarze (3)
avatar
Piotr Polk
11.05.2025
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Nawet gdyby wygrali i tak nie mieli by baraży 
avatar
Kazimierz Klimek
11.05.2025
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
ciesze sie bardzo. Kibice Ruchu Chorzow to rasisci. Final Pucharu Polski - pamietamy 
Zgłoś nielegalne treści