We wtorek FC Barcelona w dramatycznych okolicznościach odpadła w półfinale Ligi Mistrzów z Interem Mediolan. "Duma Katalonii" do 93. minuty wygrywała 3:2. Włoski zespół zdołał jednak doprowadzić do dogrywki, a w niej zadał decydujący cios i wygrał przed własnymi trybunami 4:3.
"AS" donosi, że trener Hansi Flick i jego sztab szkoleniowy zorganizowali wspólnego grilla dla piłkarzy, chcąc podnieść ich na duchu przed sobotnim meczem z Realem Madryt. Jego wynik może zadecydować o losach mistrzostwa Hiszpanii.
ZOBACZ WIDEO: Tego się nie spodziewałeś. Tak wygląda luksusowy autokar Manchesteru City
Bez wcześniejszej zapowiedzi na imprezie pojawił się Joan Laporta. Prezesowi Barcelony mieli towarzyszyć jego bliscy współpracownicy - Deco, Bojan oraz Alejandro Echevarria.
Według "AS-a" jego obecność została przyjęta z zadowoleniem przez członków zespołu. Prezes podobno zainteresował się przede wszystkim stanem zdrowia piłkarzy, którzy niedawno zmagali się z kontuzjami.
"Laporta nie wygłosił żadnego przemówienia ani nie zdecydował się na oficjalną mobilizację zespołu, ale rozmawiał z zawodnikami w mniejszych grupach, osobiście dodając im otuchy i motywując do walki w niedzielnym meczu. Zainteresował się też stanem zdrowia kontuzjowanych, szczególnie Roberta Lewandowskiego, który wrócił do kadry we wtorek, oraz Alejandro Balde i Marca Casado, którzy są bliscy uzyskania zgody na grę" - pisze "AS".
Potem miał usiąść przy stole ze sztabem szkoleniowym, gdzie raczył się przygotowanymi daniami i odbył prywatną rozmowę z Flickiem. Podobno dotyczyła ona m.in. kwestii związanych z przedłużeniem kontraktu niemieckiego trenera.
Dodajmy, że czwarte w tym sezonie El Clasico rozpocznie się w sobotę o godz. 16:15 na Stadionie Olimpijskim w Barcelonie. "Duma Katalonii" wygrała trzy poprzednie mecze z Realem, triumfując w La Lidze oraz finałach Superpucharu Hiszpanii i Pucharu Króla.