Robert Lewandowski ma już za sobą problemy zdrowotne, dzięki czemu jest gotowy do gry. Mimo to Hansi Flick od momentu jego kontuzji nie wystawił go jeszcze w podstawowym składzie FC Barcelony.
Polak wszedł z ławki rezerwowych pod koniec rewanżowego meczu półfinałowego Ligi Mistrzów z Interem Mediolan (3:4). Wówczas przyszło mu grać w dogrywce i nie wyglądał na zawodnika w pełni sił.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Pokazał, ile ma koszulek Messiego. To coś więcej niż kolekcja
Niewykluczone, że z tego powodu usiadł na ławce rezerwowych także w niedzielnym (11 maja) El Clasico. Mimo to na trybunach Estadi Olimpic Lluis Companys w Barcelonie pojawiła się jego żona - Anna Lewandowska.
Ukochana kapitana reprezentacji Polski obserwowała rywalizację z Barcy z Realem Madryt (4:3) razem ze swoimi córkami - Klarą i Laurą. W relacji na jej oficjalnym koncie na Instagramie pojawiły się zdjęcia i nagrania.
Mimo że zespół jej męża odniósł zwycięstwo i znacząco przybliżył się do mistrzostwa Hiszpanii, to Lewandowska nie mogła być do końca zadowolona. W końcu 36-latek nie pojawił się na boisku i całe spotkanie obejrzał z ławki.