Pau Victor jest piłkarzem Barcelony od lipca ubiegłego roku. Podpisał kontrakt obowiązujący do 2029 roku, jednak według "Sportu" już latem zmieni klub.
"To trudne i bolesne, ale nie może dalej grać tak mało, jeśli chce się rozwijać. Ma wiele ofert, głównie z Hiszpanii, ale też z zagranicy – nie brakuje mu zainteresowania i będzie mógł wybierać" - czytamy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Pokazał, ile ma koszulek Messiego. To coś więcej niż kolekcja
23-letni napastnik w tym sezonie pełni zazwyczaj rolę rezerwowego. Wystąpił łącznie w 27 spotkaniach Barcelony na wszystkich frontach, ale tylko w dwóch w pierwszym składzie. Na boisku spędził jedynie 362 minuty. W tym czasie zdobył dwa gole i zaliczył jedną asystę.
"Sport" podkreśla, że chociaż Barcelona jest skłonna sprzedać Victora, to chce zachować pewien wpływ na jego przyszłość. Dlatego w umowie sprzedaży 23-latka ma znaleźć się klauzula wykupu.
Dodajmy, że Victor jest wychowankiem Girony FC. To właśnie z tego klubu latem ubiegłego roku trafił za 2,5 miliona euro do Barcelony. Ciekawostką jest, że młody napastnik to pierwszy zawodnik ściągnięty przez "Dumę Katalonii" za kadencji Hansiego Flicka.