W niedzielę FC Barcelona odniosła ważne zwycięstwo nad Realem Madryt (4:3) co przybliżyło ją do zdobycia tytułu mistrza La Liga. Mimo radości z wyniku, w klubie panuje oburzenie z powodu kontrowersyjnych decyzji arbitra podczas meczu.
Jak podaje sport.es, zarówno władze klubu, jak i zawodnicy krytykują Hernandeza Hernandeza za niepodyktowanie rzutu karnego po zagraniu ręką przez Tchouameniego, mimo analizy VAR. Dodatkowo kwestionują uznanie bramki na 0:2, twierdząc, że poprzedził ją faul na Lamine Yamalu.
Po meczu zawodnicy Barcelony nie mogli uwierzyć w niektóre decyzje sędziego, analizując sporne sytuacje na swoich telefonach. Sztab trenerski przewidział takie trudności i przed meczem apelował o skupienie się na grze oraz unikanie dekoncentracji spowodowanej decyzjami arbitra.
Mimo frustracji, FC Barcelona nie planuje składać oficjalnej skargi. Klub nie chce, by cokolwiek przyćmiło czwarte w tym sezonie zwycięstwo nad Realem Madryt i fakt, że tytuł mistrza jest na wyciągnięcie ręki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bomba w samo okienko. To po prostu trzeba zobaczyć!
Władze klubu uważają jednak, że sytuacja związana z sędziowaniem wymaga uwagi przed kolejnym sezonem. FC Barcelona zamierza podjąć działania, by zapewnić równe warunki rywalizacji i sprawiedliwość w przyszłych rozgrywkach.
Profil ArchivoVAR okazał się bezlitosny dla Hernandeza i przyznał mu ocenę... 0 w dziesięciopunktowej skali. Również dziennikarz katalońskiego "Sportu", Toni Juanmarti, wyraził swoje oburzenie, twierdząc, że sędziowanie w El Clasico było "bezprecedensowym rozbojem".
FC Barcelona, dzięki zwycięstwu, umocniła się na prowadzeniu w ligowej tabeli. Obecnie ma w dorobku 82 punkty i powiększyła przewagę nad Realem do siedmiu punktów. Już w najbliższych derbach z Espanyolem drużyna Flicka może zapewnić sobie mistrzostwo Hiszpanii.