W Hiszpanii nie wszyscy krytykują sędziego El Clasico. Ekspert wyjaśnia

Getty Images / Alex Caparros / Na zdjęciu: Alejandro Jose Hernandez Hernandez w rozmowie z Carlo Ancelottim.
Getty Images / Alex Caparros / Na zdjęciu: Alejandro Jose Hernandez Hernandez w rozmowie z Carlo Ancelottim.

Były hiszpański sędzia piłkarski Iturralde Fernandez po niedzielnym meczu Barcelony z Realem ocenił pracę kolegi po fachu.

Sędziowanie w niedzielnym El Clasico wygranym przez FC Barcelonę (4:3) dało powód do wielu kontrowersji. Hiszpański dziennikarz Toni Juanmarti ze "Sportu" stwierdził nawet, że wiele sytuacji arbiter główny Alejandro Jose Hernandez Hernandez rozstrzygał zdecydowanie na korzyść Realu Madryt.

Głównie chodzi o sytuację z ręką Aureliena Tchouameniego w polu karnym Realu, lub brutalny faul na Lamine Yamalu. Żaden z tych momentów i mimo wyraźnych ujęć pokazujących winę graczy z Madrytu nie została oceniona na korzyść Dumy Katalonii.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Pokazał, ile ma koszulek Messiego. To coś więcej niż kolekcja

- Piłka trafia w rękę obrońcę Realu Madryt po strzale Ferrana Torresa z bliskiej odległości, ale Francuz trzyma tę rękę nisko, w naturalnej pozycji. Moim zdaniem nie ma tu mowy o rzucie karnym, nawet jeśli Martinez Munuera (sędzia VAR) wezwał głównego arbitra do obejrzenia sytuacji na monitorze - powiedział dla "AS" były arbiter Iturralde Fernandez.

Dużo kontrowersji wzbudziła też sytuacja z pierwszej połowy meczu, kiedy Federico Valverde nadepnął na stopę Yamala, ten upadł a madrytczycy rozpoczęli kontrę, po której Kylian Mbappe strzelił gola na 2:0. Przewinienia Urugwajczyka nie dopatrzył się sędzia główny, jak i VAR.

- Lamine wkłada nogę pod piłkę, aby ją zasłonić, a Valverde przypadkowo na niego następuje - tłumaczy Fernandez. - Ale to Lamine wkracza w przestrzeń Urugwajczyka. W tej akcji nie ma nic złego. Sędzia zachował się bardzo dobrze - zaskakuje były sędzia piłkarski.

Komentarze (1)
avatar
Wal d Mar
12.05.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zgłoś nielegalne treści