"The Sun" informuje, że pożar wybuchł w nocy 2 maja w domu Codie Owen w Stockport. Miał on być spowodowany wadliwym wentylator w łazience na piętrze. Straż pożarna dotarła na miejsce około 1:20.
Gdy pojawił się ogień, Owen przebywała budynku razem z trójką dzieci. Kobieta miała najpierw wyprowadzić na zewnątrz dwójkę z nich. Potem wróciła do płonącego lokalu po trzecie. "Cudem ocaliła siebie i swoje trzy małe dzieci" - pisze "The Sun".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Pokazał, ile ma koszulek Messiego. To coś więcej niż kolekcja
Brytyjski tabloid informuje, że wydarzenia w domu Owen było szokiem dla Phila Fodena. Piłkarz Manchesteru City wychowywał się ze swoją kuzynką i do dziś ma z nią zażyłe relacje.
- Phil był naprawdę zrozpaczony, gdy się o tym dowiedział. On i Codie są sobie bardzo bliscy - traktuje ją jak siostrę i uwielbia jej dzieci. Teraz pomaga jej znaleźć nowe miejsce do zamieszkania, ponieważ przez uszkodzenia spowodowane przez dym nie mogą wrócić do domu - informuje źródło bliskie piłkarza.
Dodajmy, że Foden w tym sezonie wystąpił w 43 meczach City na wszystkich frontach. Zdobył w nich 10 bramek i dołożył sześć asyst. Kontrakt 24-letniego Anglika z klubem jest ważny do czerwca 2027 roku.