Obrońca w końcówce pierwszej połowy wybił piłkę zmierzającą do bramki Lecha Poznań. Joel Pereira interweniował w tej sytuacji łydką i zaprezentował niezłą zwinność. Klub w serwisie X w żartobliwy sposób odniósł się do tego zagrania Portugalczyka.
Zestawiono je z odcinkiem serialu "The Office". W jednej ze scen Michael, Dwight i Andy postanowili uprawiać parkour w biurze. Autor wpisu zamieścił ich popisy, a po nich kluczowe wybicie zawodnika "Kolejorza".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nagranie cudownego gola podbija świat. Strzelono go w Polsce
"Wiedzieliśmy, że gdzieś już to widzieliśmy" - dodał autor. Pereira uratował Lecha przed stratą gola przy wyniku 0:0. Sytuacja miała miejsce w doliczonym czasie gry pierwszej połowy. W tej części zmagań bramki nie padły.
Autorem jedynego trafienia był Ali Gholizadeh. Reprezentant Iranu w 77. minucie rywalizacji popisał się fantastycznym uderzeniem, po którym Vladan Kovacević tylko odprowadził piłkę wzrokiem.
Tym samym "Kolejorz" wykorzystał potknięcie Rakowa Częstochowa i awansował na pozycję lidera PKO Ekstraklasy. Poznaniacy mają punkt przewagi nad zespołem Marka Papszuna, a do końca rozgrywek pozostały dwie kolejki.