Zrobili to! Tytuł wrócił do Barcelony!

PAP/EPA / PAP/EPA/Alejandro Garcia / Lamine Yamal zdobył kolejnego kapitalnego gola
PAP/EPA / PAP/EPA/Alejandro Garcia / Lamine Yamal zdobył kolejnego kapitalnego gola

FC Barcelona odzyskała mistrzostwo Hiszpanii. "Blaugrana" w derbach pokonała na boisku rywala Espanyol 2:0. Gole w spotkaniu zdobywali Lamine Yamal i Fermin Lopez.

Niewiele brakowało, aby FC Barcelona do derbów z Espanyolem przystępowała jako nowy mistrz La Ligi. Do szczęścia "Blaugranie" w środę brakowało niewiele. Real Madryt w ostatniej akcji zdobył zwycięską bramkę w meczu z Mallorką i utrzymał szansę na obronę tytułu.

W czwartek sprawę zamknąć mogła "Duma Katalonii". Potrzebowała wygranej w meczu z Espanyolem, który jeszcze nie jest pewny utrzymania. Do celu brakowało beniaminkowi dwóch punktów.

W składzie lidera La Ligi pojawiło się dwóch Polaków. W bramce stanął Wojciech Szczęsny. Robert Lewandowski po raz pierwszy od momentu wyleczenia kontuzji zagrał w wyjściowej jedenastce. "Lewemu" pomógł fakt, że do końca sezonu niezdolny do gry będzie Ferran Torres.

Gospodarze postawili faworytowi trudne warunki. W 4. minucie Espanyol wyprowadził kontrę. Urko Gonzalez w sytuacji sam na sam uderzył płasko tuż obok słupka. Dziewięć minut później odpowiedzieli goście. Robert Lewandowski mocno przymierzył, ale również obok bramki. W 16. minucie ze świetnej strony pokazał się Szczęsny, który obronną ręką wyszedł z sytuacji sam na sam z Javim Puado.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Pokazał, ile ma koszulek Messiego. To coś więcej niż kolekcja

Gościom w premierowej odsłonie w ofensywie niewiele wychodziło. Niewidoczny był Lamine Yamal, który raz pokazał się w tej części spotkania. Strzał z okolic linii pola karnego był wyraźnie niecelny (36. minuta). Chwilę przed przerwą strzał Lewandowskiego z ostrego kąta nie znalazł drogi do bramki.

Po zmianie stron "Blaugrana" uzyskała wyraźną przewagę. Goście potrzebowali ośmiu minut, aby otworzyć wynik. Wówczas Dani Olmo po lewej stronie zagrał do Yamala, który po chwili uderzył z ok. 20 metrów. Niemal w samo okienko. Joan Garcia był bez szans na skuteczną interwencję.

FC Barcelona była wówczas mistrzem Hiszpanii, ale do końca spotkania było ponad pół godziny. Espanyol nie był w stanie zbyt wiele zdziałać. To goście cały czas przeważali.

W 64. minucie boisko opuścił Robert Lewandowski. Polak derbowej potyczki do udanych nie zaliczy. Był niewidoczny, miał dwie bramkowe okazje. Na pewno liczył na więcej.

W końcu beniaminek La Ligi zaczął aktywniej szukać wyrównania. W 73. minucie przed polem karnym zagubił się Szczęsny. Pere Milla nie wykorzystał okazji i nie uderzył do pustej bramki.

Od 80. minuty gospodarze grali w osłabieniu. Leandro Cabrera uderzył w brzuch Lamine'a Yamala. Po analizie VAR Cesar Soto Grado wyrzucił obrońcę z boiska.

Podopieczni Hansiego Flicka nie pozwolili sobie zrobić krzywdy. W piątej minucie doliczonego czasu strzał Fermina Lopeza znalazł się w bramce. Podobnie jak przed dwoma laty, "Blaugrana" na boisku lokalnego rywala mogła fetować mistrzostwo Hiszpanii.

RCD Espanyol - FC Barcelona 0:2 (0:0)
0:1 - Lamine Yamal 53'
0:2 - Fermin Lopez 90+5'

Składy:
Espanyol: 

Joan Garcia - Omar El Hilali, Marash Kumbulla, Leandro Cabrera, Carlos Romero  Pol Lozano (60' Pere Milla), Urko Gonzalez - Antoniu Roca (68' Jofre Carreras), Edu Exposito, Javi Puado (82' Walid Cheddira) - Roberto Fernandez (82' Fernando Calero).

FC Barcelony:
Wojciech Szczęsny - Eric Garcia, Ronald Araujo (51' Pau Cubarsi), Andreas Christensen (76' Hector Fort), Gerard Martin (46' Alex Balde) - Frenkie de Jong, Pedri - Lamine Yamal, Dani Olmo (76' Gavi), Raphinha - Robert Lewandowski (64' Fermin Lopez).

Żółte kartki: Chedidira, Kumbulla (Espanyol) oraz Christensen, Szczęsny (Barcelona).

Czerwona kartka: Cabrera (Espanyol) /za uderzenie rywala, 80'/.

Sędzia: Cesar Soto Grado.

Komentarze (19)
avatar
sks
16.05.2025
Zgłoś do moderacji
19
2
Odpowiedz
żeby w wieku 36 lat walczyć o koronę króla strzelców mocnej La Liga, żeby zdobyć dublet w Hiszpanii, żeby przekroczyć liczbę 100 goli w LM i należeć do bieżącej czołówki jej strzelców, żeby dać Czytaj całość
avatar
Ires
16.05.2025
Zgłoś do moderacji
8
7
Odpowiedz
Dziwne czasy nastały. Przegrajki z Polski czują się wygrani w związku z sukcesem zachodniego kapitału ;D 
avatar
ΤreserΚlonόw
16.05.2025
Zgłoś do moderacji
38
3
Odpowiedz
Niestety Robert urodził sie w Polszy i jest skazany na polską porażkę narodową, ale w klubie jest lwem i dyktatorem, dlatego nikt dlugo po nim nie bedzie w stanie mu dorównać, mamy młode talent Czytaj całość
avatar
artur iwon
16.05.2025
Zgłoś do moderacji
19
9
Odpowiedz
niestety , ale kariera lewego się kończy , chyba go sprzedadzą arabom 
avatar
Gregorius07
16.05.2025
Zgłoś do moderacji
14
8
Odpowiedz
Niestety - lewy był żenujący dzisiaj, za to Szczęsny był bezbłędny. NAJWAŻNIEJSZE ŻE BARCA MISTRZEM!!!! Banda dzieciaków ograła wszystkich!!! Z pomocą paru oldbojów. W madrycie wszystkich skręc Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści