W FC Barcelonie w tym sezonie bardzo widoczny był brak odpowiednich zmienników dla takich zawodników jak Lamine Yamal oraz Raphinha. To niekwestionowani liderzy w składzie Hansiego Flicka, lecz czasami przydałby się im odpoczynek.
Niestety nie mogli liczyć na odpowiednią regenerację, bowiem obaj zagrali odpowiednio do tej pory 4283 i 4417 minut. Są w czołówce piłkarzy Barcy, którzy spędzają najwięcej czasu na boisku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Pokazał, ile ma koszulek Messiego. To coś więcej niż kolekcja
- Nie sądzę, żeby ta drużyna, biorąc pod uwagę jej dynamikę i atmosferę, miała kogokolwiek, kto chciałby odejść. W zeszłym roku powiedziałem, że nie możemy nikogo stracić i teraz jest tak samo - mówi Deco dla ESPN. Poprawa zawsze jest możliwa, ale kluczem jest utrzymanie tego, co stworzyliśmy. Czujemy się bardzo zależni od Raphinhi i Lamina, dlatego potrzebujemy podobnych graczy - dodaje Portugalczyk.
Na początku sezonu nikt nie miał nawet oczekiwań na taki sukces, jaki udało się zrobić drużynie prowadzonej przez Hansiego Flicka. Oprócz Pucharu Króla i Superpucharu Hiszpanii barcelończycy są bardzo blisko mistrzostwa Hiszpanii. Do tego potrzebują jednego zwycięstwa w trzech meczach.
- Mój pomysł na początku sezonu, po zmianach, które wprowadziliśmy, polegał na rywalizacji. Rywalizacja to walka o to, by walczyć o każde trofeum. Nie wyobrażałem sobie dotarcia do 36. kolejki La Ligi bez walki o mistrzostwo kraju - zaznacza 47-latek.
- Przekroczyliśmy oczekiwania, bo rywalizowaliśmy z bardzo mocnym Realem Madryt. Nie udało się awansować do finału Ligi Mistrzów ale walczyliśmy do końca. Za to wygraliśmy Superpuchar Hiszpanii i Copa del Rey - wyjaśnia były piłkarz Barcelony.
Kibice "Dumy Katalonii" zastanawiają się również sprawa nowego kontraktu dla Lamina Yamala, ponieważ z zapowiedzi zarządu 17-latek ma przedłużyć umowę z klubem w dniu 18 urodzin, czyli 13 lipca.
- Zawodnicy powinni być zadowoleni z miejsca, w którym się znajdują. Nie widzę dla nich lepszego klubu. Jeśli chodzi o Lamina, nie widzę żadnych problemów, ponieważ ma ważny kontrakt, a klub zrobi to, co trzeba i ostatecznie przedłuży z nim umowę - kończy Deco.