W piątek (9 maja) West Ham United ogłosił, że Łukasz Fabiański nie będzie piłkarzem "Młotów" w sezonie 2025/2026. Polski bramkarz ma ważny kontrakt z klubem do końca czerwca bieżącego roku. Ponieważ w kończących się rozgrywkach ciągle pokazywał wysokie umiejętności, pojawiły się pytania o przyszłość 40-latka.
Tymczasem w ostatni weekend Michał Żewłakow był gościem programu Liga+Extra. Dyrektor sportowy Legii Warszawa został zapytany przez prowadzących, czy zaproponowałby kontrakt Fabiańskiemu. - Powiem szczerze: dzwoniłem, ale nie odebrał. Ja ruch wykonałem, zobaczymy, co się wydarzy - odparł (więcej tutaj).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Pokazał, ile ma koszulek Messiego. To coś więcej niż kolekcja
Dziennikarz Piotr Koźmiński z portalu goal.pl przekazał, co powiedział Żewłakow podczas wtorkowego spotkania z dziennikarzami. Jaką dostał odpowiedź od Fabiańskiego?
- Łukasz oddzwonił dwa dni po moim telefonie. Powiedział jasno, że nie wraca do Polski. Ze względów prywatnych jeszcze kilka lat chce zostać w Anglii - ujawnił Żewłakow.
W Legii pozostają Kacper Tobiasz i Vladan Kovacević, lecz ich przyszłość nie jest pewna. - Oczywiście, musimy być przygotowani na to, że będą oferty za Kacpra Tobiasza. Jeśli to będzie dobra propozycja, to na pewno ją rozważymy - zaznaczył Żewłakow.
W sprawie Kovacevicia Legia ma czas do 25 maja, by poinformować Sporting o decyzji. Klub może wydłużyć wypożyczenie do sierpnia lub - co również możliwe - do końca eliminacji w europejskich pucharach.