Włoskie media tak oceniły Skorupskiego po finale

Getty Images /  Emmanuele Ciancaglini/Ciancaphoto Studio / Na zdjęciu: Łukasz Skorupski.
Getty Images / Emmanuele Ciancaglini/Ciancaphoto Studio / Na zdjęciu: Łukasz Skorupski.

Bologna zdobyła Puchar Włoch po 51 latach oczekiwania, pokonując AC Milan 1:0. Kluczową rolę w zwycięstwie odegrał polski bramkarz Łukasz Skorupski, który zachował czyste konto.

W środowym finale Pucharu Włoch Bologna FC zmierzyła się z faworyzowanym AC Milanem. Mecz zakończył się wynikiem 1:0 dla drużyny z Bolonii, a zwycięską bramkę zdobył Dan Ndoye. Jednak to Łukasz Skorupski, polski bramkarz, stał się prawdziwym bohaterem spotkania, skutecznie broniąc dostępu do bramki.

Skorupski, który w tej edycji Pucharu Włoch był wykorzystywany oszczędnie, w finale pokazał swoje umiejętności. Już w 11. minucie meczu popisał się spektakularną interwencją, broniąc strzał Luki Jovicia z bliskiej odległości. Dzięki jego postawie Bologna mogła cieszyć się z cennego trofeum.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nagranie cudownego gola podbija świat. Strzelono go w Polsce

Zwycięstwo w Pucharze Włoch zapewniło Bologni udział w Lidze Europy. Skorupski, związany z klubem od 2018 roku, przedłużył niedawno kontrakt do 2026 roku. Formalnie zdobywcą pucharu jest także Kacper Urbański, który w pucharowych rozgrywkach zagrał 29 minut w barwach Bologni.

Włoskie media są jednomyślne w sprawie występu Łukasza Skorupskiego. Portal it.football-italia.net ocenił występ Polaka na "siódemkę" w dziesięciostopniowej skali. "Rozpoczął mecz dwiema świetnymi interwencjami - jedną zapobiegł samobójczej bramce, a drugą pozbawił Jovicia szans na zdobycie gola" - czytamy.

Identyczną notę wystawili dziennikarze portalu sportmediaset.mediaset.it. "Jego dłonie również odegrały rolę w tym historycznym zwycięstwie. Podwójna cudowna obrona, najpierw przed samobójczym golem Beukemy i ułamek sekundy później strzału Jovicia" - uargumentowali swój wybór.

Na taką samą notę zdecydowali się dziennikarze włoskiego Eurosportu. "Dwie szybkie, cudne obrony w 10. minucie: odbicie uderzenia Beukemy i zaraz potem Jovicia. Zachował ostrożność przy wychodzeniu. Nie miał istotnych interwencji w drugiej połowie" - napisali wprost.

Z kolei sport.sky.it oraz calciomercato.com postanowili dać Polakowi 6.5 na 10. Ci drudzy napisali: "Obronił niemal samobójczy gol Beukemy i dotknięcie piłki z odległości kilku kroków przez Jovicia. Jego obrony utrzymały Bolonię przy życiu. Poza tym był to spokojny wieczór, Milan nawet go nie wypróbował" - czytamy.

Komentarze (1)
avatar
Jagafan !
15.05.2025
Zgłoś do moderacji
10
2
Odpowiedz
Skorupski jest wstępnie dogadany z Wołyniem, on nie napluł im w twarz od razu tak jak Fabiański 
Zgłoś nielegalne treści