Derbowa atmosfera udzieliła się kibicom RCD Espanyolu. Po golach Barcelony rzucali na boisko różne przedmioty. Wojciech Szczęsny w jednej sytuacji oberwał butelką od wody
Emocje sięgnęły zenitu zaraz po końcowym gwizdku arbitra Cesara Soto Grado. Wtedy stało się jasne, że zwycięstwo 2:0 zapewni Barcelonie mistrzostwo. Goście zaczęli świętować zdobycie tytułu na murawie. To nie spodobało się graczom gospodarzy i doszło do awantury.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nagranie cudownego gola podbija świat. Strzelono go w Polsce
Do akcji wkroczył trener Hansi Flick, który nawet popychał swoich graczy w kierunku szatni. W pewnym momencie jeden z piłkarzy gospodarzy upadł na murawę. Natomiast sędzia główny żadnej z tych sytuacji nie wpisał do raportu pomeczowego.
Hiszpańskie media - takie jak "Mundo Deportivo" - są zdziwione decyzją Soto Grado. Ale dla drużyn to dobra wiadomość, bowiem ewentualne żółte kartki mogłyby wielu piłkarzy wykluczyć z ostatnich meczów w La Liga. W "Dumie Katalonii" zagrożeni są: Raphinha, Fermin Lopez, Gavi i Jules Kounde.
FC Barcelona ma do rozegrania jeszcze dwa mecze: z Villarrealem (18 maja, godz. 19:00) oraz z Athletico Bilbao (25 maja, godz. 18:00).