"Widać, że go kochają". Polak opowiada, co się działo w Barcelonie

PAP/EPA /  EPA/Quique Garcia / Na zdjęciu: feta mistrzowska FC Barcelony
PAP/EPA / EPA/Quique Garcia / Na zdjęciu: feta mistrzowska FC Barcelony

Euforia w Barcelonie po mistrzostwie La Liga! Dziennikarz WP SportoweFakty Łukasz Kuczera był na miejscu i relacjonował fetę. Zaskakujący bohater okrzyków i nietypowe zachowanie policji – zobaczcie, jak to wyglądało z polskiej perspektywy.

FC Barcelona wpadła w istny szał radości po zdobyciu mistrzostwa Hiszpanii! Ulice stolicy Katalonii wypełniły się w piątek (16 maja) kibicami świętującymi triumf drużyny, w której barwach występują Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny.

Wśród nich nie zabrakło licznej grupy Polaków, którzy z entuzjazmem włączyli się w świętowanie sukcesu. Nasz wysłannik, Łukasz Kuczera z WP SportoweFakty, był na miejscu i zarejestrował nastroje oraz emocje towarzyszące temu wyjątkowemu wydarzeniu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nagranie cudownego gola podbija świat. Strzelono go w Polsce

Jego relacja to obraz parady, podczas której autokar z piłkarzami i członkami sztabu szkoleniowego przejechał ulicami miasta.

Fani zaczęli gromadzić się przy Camp Nou już około godziny 16:00. Wśród tłumu dało się zauważyć wielu Polaków. Prawdziwe show skradł jeden z fanów w koszulce Szczęsnego, który wbiegł w tłum i zainicjował skandowanie "Szczęsny fumador" (z hiszp. "palacz" - WIĘCEJ TUTAJ). 

Było widać, że Szczęsny cieszy się w Barcelonie dużą sympatią. - Szczęsnego tu kochają. Hiszpanie mają problem z jego nazwiskiem, ale sobie śpiewają "Szczęsny fumador". Skandowali w pobliżu mnie nazwiska wielu zawodników, ale ani razu 'Lewego' - co jest dziwne i zaskakujące. Bo Szczęsny jest tu krócej" - mówi Kuczera.

Polaków było naprawdę sporo, powiewała nawet flaga Polski. Niektórzy z nich byli pod wpływem alkoholu, spożywanego nawet w tłumie. Policja podchodziła do sytuacji z dużym spokojem. Odpalano petardy hukowe i race, a policjanci nie interweniowali. Kibice próbowali dostać się jak najbliżej autokaru z piłkarzami, a funkcjonariusze zachowywali spokój.

- Całe miasto żyło tą fetą. Ludzie z okien oglądali i pozdrawiali. Wywieszali koszulki klubowe na balkonach, śpiewali wraz z tłumem. Byli tam nawet ludzie 75+, były też malutkie dzieci na plecach rodziców. Oczywiście były też okrzyki przeciwko Realowi Madryt - podsumowuje nasz kolega redakcyjny.

W Barcelonie odbyła się wielka feta z okazji triumfu w La Liga. Zespół Hansiego Flicka, po wygranej z Espanyolem (2:0), na dwie kolejki przed końcem rozgrywek ligowych zapewnił sobie tytuł mistrza kraju w sezonie 2024/25.

Komentarze (3)
avatar
znawca La Ligi
18.05.2025
Zgłoś do moderacji
10
0
Odpowiedz
Kochają może tęczowi (jak ten poniżej) a normalni kibice wysoko cenią wkład Roberta (25 goli) i Wojtka (od jego przyjścia trwa zwycięska passa) w mistrzowski tytuł Barcelony. 
avatar
Zgryz
17.05.2025
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
My też kochamy magistra. xd 
Zgłoś nielegalne treści