Droga Świtu Szczecin do ewentualnego awansu do Betclic I ligi pozostaje długa. Na razie drużyna Tomasza Kafarskiego jest na piątym miejscu w tabeli, a do końca sezonu zasadniczego pozostały jej do rozegrania cztery mecze. Na początek musi utrzymać miejsce w najlepszej szóstce, a już wiadomo, że w ewentualnym barażu zagra z wyżej notowanym w tabeli klubem na wyjeździe.
Już przed barażami klub został zobligowany do złożenia wniosku o licencję na grę w Betclic I lidze. W tym tygodniu Komisja Licencyjna PZPN-u rozpatrzyła go negatywnie. Świtowi pozostało odwołanie, którego złożenie potwierdził w piątek.
"Do dokumentacji dołączono oświadczenie wskazujące miejsce rozgrywania meczów oraz promesę gminy Szczecin wyrażającą zgodę na grę w I lidze na Stadionie Miejskim przy Karłowicza. Czekamy na weryfikację złożonych uzupełnień, licząc na pozytywną decyzję" - napisał Świt w mediach społecznościowych.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
Stadion Miejski im. Floriana Krygiera można nazwać potocznie "stadionem Pogoni". Ekstraklasowicz jest jego głównym użytkownikiem i operatorem. Inwestorem w jego powstaniu była jednak gmina Szczecin.
Aktualnie Świt rozgrywa mecze na kameralnym stadionie w dzielnicy Skolwin. Miasto od lat przymierza się do jego przebudowy, ale wiadomo, że nie zakończy się ona w najbliższych miesiącach.
Obiekt w Skolwinie może spełnić warunkowe wymagania Betclic I ligi dopiero po powstaniu nowej trybuny, sztucznego oświetlenia czy podgrzewanego boiska. To nadal melodia przyszłości, stąd ewentualna przeprowadzka na stadion Pogoni.