Lucio, znany przed laty brazylijski obrońca, trafił do szpitala na oddział intensywnej terapii z powodu oparzeń po wypadku domowym. Informację tę przekazała brazylijska gazeta "O Globo". Potwierdziła ją również żona piłkarza, Marilia Forgiarini.
Szpital w Brasilii wydał komunikat, w którym uspokoił fanów i sympatyków piłkarza. Wynika z niego, że Lucio jest "stabilny, świadomy i pod stałą obserwacją". To z pewnością są dobre informacje.
ZOBACZ WIDEO: Ależ to były emocje! Zobacz reakcje Flicka na gole w El Clasico
Lucio przed laty był uznawany za jednego z najlepszych obrońców świata. Był filarem reprezentacji Brazylii oraz przez pewien czas pełnił rolę jej kapitana. 47-latek miał swój wkład w wielki sukces drużyny narodowej, którym było wywalczenie mistrzostwa świata w 2002 roku. Łącznie były obrońca zanotował w reprezentacji 105 występów i strzelił cztery bramki.
Jego kariera klubowa obejmowała z kolei występy w takich zespołach jak Sao Paulo, Palmeiras, Bayern Monachium oraz Inter Mediolan. Szczególnie kibice ostatniej z drużyn wspominają go bardzo dobrze. Wszystko za sprawą znakomitego 2010 roku, w którym Inter wywalczył wszystkie trofea krajowe, a dodatkowo triumf w Lidze Mistrzów i Klubowych Mistrzostwach Świata.
Najwięcej występów Lucio zanotował jednak w barwach Bayernu, z którym trzykrotnie został mistrzem Niemiec. Aż sześciokrotnie wybierano go również do drużyny sezonu Bundesligi. To pokazuje, jak klasowym był zawodnikiem.
