Finał Pucharu Anglii to dla Manchesteru City był ostatni moment na to, aby z jakimkolwiek sukcesem zakończyć nieudany sezon. Na Wembley drużyna Pepa Guardioli rywalizowała z rewelacją rozgrywek - Crystal Palace.
Faworyt od początku zaatakował i dość szybko mógł zdobyć gola. W 7. minucie z trudnej pozycji uderzał Erling Haaland, bramkarz zdołał sparować piłkę. Dean Henderson kolejny raz dobrze interweniował w 12. minucie, kiedy obronił strzał głową Josko Gvardiola.
Przyczajeni piłkarze Crystal Palace w 16. minucie wyprowadzili kontrę i zadali cios. Daniel Munoz z prawej strony płasko zagrał do Eberechiego Eze, a ten mocnym strzałem pokonał Stefana Ortegę. Cztery minuty później mogło być 2:0. Przymierzył Ismaila Sar, bramkarz uratował City.
Gracze prowadzeni przez Pepa Guardiolę wyrównać powinni w 35. minucie. Bernardo Silva został sfaulowany przez Tyricka Mitchella. Do piłki ustawionej jedenaście metrów od bramki podszedł Omar Marmoush, ale jego strzał odbił Henderson. Bramkarz poradził sobie także z dobitką Haalanda.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szaleństwo w Monachium. Koledzy dopadli gwiazdę
Golkiper Crystal Palace wcześniej mógł otrzymać czerwoną kartkę za zagranie ręką przed polem karnym. Jednak po analizie VAR sędzia uznał, że nie doszło do złamania przepisów. Henderson przed przerwą wykazał się raz jeszcze, kiedy obronił strzał Jeremy'ego Doku. Poprawka Kevina De Bruyne była niecelna.
W 2. części Manchester City miał problemy z kreowaniem szans. W 58. minucie po dograniu z autu doszło do zamieszania pod bramką Ortegi. W końcu do piłki dopadł Munoz i pokonał bramkarza. Jednak po analizie sędziowie trafienie anulowali dopatrując się spalonego.
Piłkarze City nie mieli koncepcji na skuteczny atak. W 81. minucie do uderzenia głową doszedł Haaland, ale źle przymierzył. Dwie minuty później Claudio Echeverri znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, Henderson kolejny raz uratował swój zespół.
Do 2. połowy sędzia doliczył aż dziesięć minut. Gracze Crystal Palace skutecznie rozbijali chaotyczne próby rywala, kilka razy sami poszukali zamknięcia spotkania. Orły skromne prowadzenie dowiozły do końca i po raz pierwszy w historii sięgnęły po Puchar Anglii.
Crystal Palace - Manchester City 1:0 (1:0)
1:0 - Eberechi Eze 16'
W 36. minucie Omar Marmoush nie wykorzystał rzutu karnego (Dean Henderson obronił).
Składy:
Crystal Palace: Dean Henderson - Chris Richards, Maxence Lacroix, Marc Guehi (61' Jefferson Lerma) - Daniel Munoz, Adam Wharton (87' Will Hughes), Daichi Kamada, Tyrick Mitchell - Ismaila Sarr, Eberechi Eze - Jean-Philippe Mateta (78' Eddie Nketiah).
Manchester City: Stefan Ortega - Manuel Akanji, Ruben Dias, Josko Gvardiol, Nico O'Reilly, Bernardo Silva (88' Ilkay Gundogan), Kevin De Bruyne - Savio (76' Phil Foden), Omar Marmoush (76' Claudio Echeverri), Jeremy Doku - Erling Haaland.
Żółte kartki: Henderson (Crystal Palace) oraz O'Reilly, Silva, Diaz, De Bruyne, Echeverri (Crystal Palace).
Sędzia: Stuart Attwell.