Rywalizacja w hiszpańskiej La Lidze dobiega końca. Do rozegrania pozostały już tylko dwie kolejki. Przedostatnia, 37., będzie miała miejsce w niedzielę. Co ciekawe, wszystkie zespoły wyjdą na murawę o tej samej porze, a konkretnie o godzinie 19:00.
FC Barcelona, która jest już pewna mistrzostwa kraju, zmierzy się przed własną publicznością z Villarrealem CF. Kibice po raz kolejny tłumnie stawią się na Estadi Olimpic Lluis Companys. Wśród nich nie zastąpi również polskich fanów, którzy swoją obecność zaznaczyli już na ulicach miasta.
ZOBACZ WIDEO: Ależ to były emocje! Zobacz reakcje Flicka na gole w El Clasico
"'Sprawdź numer wejścia', 'bramki jeszcze są zamknięte', język polski na każdym kroku, mnóstwo polskich flag, ale też gorsze obrazki - jak przelewanie piw do kubków przed bramami stadionu. Barcelona jest dziś biało-czerwona" - poinformował na portalu X nasz dziennikarz Łukasz Kuczera, który przebywa w stolicy Katalonii.
Polskie akcenty przed spotkaniem Barcelony mają więc lepszy i nieco gorszy wydźwięk. Należy jednak przyznać, że samo zainteresowanie meczami drużyn z naszymi zawodnikami również za granicą bardzo cieszy. Doping w ojczystym języku również nie zostanie zapewne niezauważony przez Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego. Ten pierwszy wystąpi od początku, z kolei Szczęsny zajmie miejsce na ławce rezerwowych.
FC Barcelona na dwie kolejki przed końcem sezonu ma na koncie 82 punkty. Drugi Real Madryt traci do liderów 7 punktów i po ubiegłorocznym mistrzostwie kraju tym razem będzie musiał zadowolić się drugim miejscem.