Metryki nie da się oszukać. Są piłkarze, którzy grają do czterdziestki, a nawet dłużej, natomiast mówimy o pojedynczych przypadkach.
Ivan Rakitić ma 37 lat i wszystko wskazuje na to, że rozgrywa właśnie swój ostatni sezon w profesjonalnej karierze. Chorwacki portal "Sportske novosti" poinformował, że za parę tygodni Rakitić oficjalnie przejdzie na emeryturę.
Zakończy tym samym piękną karierę. Czterokrotnie był mistrzem Hiszpanii z FC Barceloną, z tym samym klubem wygrał Ligę Mistrzów w sezonie 2014/15. Do tego m.in. cztery Puchary Hiszpanii, dwa Superpuchary, dwa razy Liga Europy z Sevillą, Puchar Niemiec z Schalke. Ponadto 106 występów w reprezentacji Chorwacji.
Rakitić zaliczał się do grona najlepszych środkowych pomocników na świecie.
Ostatnie miesiące były już jednak sygnałem, że koniec kariery jest coraz bliżej. Najpierw w styczniu 2024 roku pojechał na pół roku do Arabii Saudyjskiej, a następnie wrócił do kraju i podpisał kontrakt z Hajdukiem Split.
Grał tam niemal w każdym meczu od deski do deski i czysto teoretycznie cały czas może spiąć karierę piękną klamrą. Na kolejkę przed końcem Hajduk traci dwa punkty do pierwszego w tabeli Dinama Zagrzeb, więc w dalszym ciągu ma szanse na mistrzowski tytuł.
Niemniej, koniec kariery oznacza, że Rakitić... nie trafi do Widzewa Łódź, a takie plotki pojawiły się w przestrzeni medialnej parę tygodni temu, gdy klub przejął Robert Dobrzycki.
ZOBACZ WIDEO: Ależ to były emocje! Zobacz reakcje Flicka na gole w El Clasico
