Rosja wskazała swoich wrogów. Na krótkiej liście jest Polska

Getty Images / Mike Kireev/NurPhoto / Na zdjęciu: kibice z flagą Rosji
Getty Images / Mike Kireev/NurPhoto / Na zdjęciu: kibice z flagą Rosji

Na ostatnim Kongresie FIFA w Asuncion nie poruszono oficjalnie tematu powrotu Rosji do międzynarodowych rozgrywek piłkarskich. Kraj agresora wskazał jednak swoich największych przeciwników w sportowym środowisku.

W tym artykule dowiesz się o:

Temat przywrócenia sportowców i zespołów z Rosji do międzynarodowej rywalizacji coraz częściej przewija się w przestrzeni medialnej. Głównie oczywiście w kraju agresora, który nie może się pogodzić z trwającym wykluczeniem. Zakaz występów związany jest oczywiście z trwającą wojną w Ukrainie i trwa od marca 2022 roku.

Na ten moment m.in. środowisko piłkarskie pozostaje nieugięte. Podczas Kongresu FIFA, który odbył się 15 maja w Asuncion, temat powrotu rosyjskich drużyn do międzynarodowych rozgrywek nie został oficjalnie poruszony. Zamiast tego krótko omówiono kwestię izraelskich zespołów, jednak nie została ona rozwinięta.

ZOBACZ WIDEO: Ależ to były emocje! Zobacz reakcje Flicka na gole w El Clasico

Mimo braku oficjalnych rozmów, w kuluarach FIFA trwały aktywne dyskusje. Rosja twierdzi, że ma poparcie ze strony Ameryki Południowej w kwestii powrotu do międzynarodowej piłkarskiej rodziny. Wcześniej z tamtych stron dochodziły głosy, że sport powinien łączyć, a nie dzielić.

Nie wszystkie federacje podzielają to stanowisko. Wśród krajów zdecydowanie przeciwnych powrotowi Rosji do międzynarodowego futbolu portal sport24.ru wymienił między innymi Polskę. Nasza federacja pokazała jasny sprzeciw wobec Rosji, odmawiając gry z reprezentacją tego kraju w barażach o udział w mistrzostwach świata w 2022 roku.

Przeciwko powrotowi Rosji do międzynarodowej rywalizacji opowiadają się również Anglia, Szkocja, Walia, Irlandia Północna, Dania, Japonia, kraje bałtyckie oraz oczywiście Ukraina. "Te federacje uważają, że powrót Rosji byłby teraz pospieszny i błędny. Będą forsować to stanowisko do końca" - podaje jedno ze źródeł.