W drugiej połowie kwietnia media obiegła informacja o tym, że Victor Valdes wraca na ławkę trenerską. Przed laty wybitny bramkarz objął stery w Realu Avila, który występuje na czwartym szczeblu rozgrywkowym w Hiszpanii.
Z pewnością z przyjściem byłego golkipera m.in. FC Barcelony wiązano spore nadzieje. Szybko jednak okazało się, że przygoda ta nie potrwała długo. W poniedziałek (19 maja) klub poinformował, że Valdes nie będzie już trenerem Realu.
ZOBACZ WIDEO: Ależ to były emocje! Zobacz reakcje Flicka na gole w El Clasico
"Real Avila CF ogłasza, że trener Victor Valdes nie będzie kontynuował pracy w klubie w przyszłym sezonie na jego wyraźną prośbę. Trener przekazał klubowi w liście swoją chęć niekontynuowania pracy w Realu Avila w sezonie 2025/26. Dziękujemy mu za jego pracę w celu zakwalifikowania drużyny do play-offów i życzymy powodzenia" - czytamy.
Klub pod wodzą Valdesa liczył się w walce o awans do wyższej klasy rozgrywkowej, jednak tego celu nie udało się zrealizować. Po ostatnim przegranym przez Real meczu z CP Cacereno (0:2) Hiszpan jasno dał do zrozumienia, że musi się poważnie zastanowić nad swoją przyszłością.
- Zobaczymy. Chcę się "zatrzymać" i uspokoić, aby dokładnie przeanalizować sprawę - powiedział 43-latek, cytowany przez portal "Marca". Ostatecznie Valdes podziękował Realowi za współpracę. Obecnie klub skupia się na poszukiwaniach nowego trenera.
Dodajmy, że Hiszpan był szkoleniowcem Realu przez zaledwie cztery mecze. Jego bilans to dwa mecze wygrane i dwa przegrane.