Tegoroczny finał Ligi Konferencji zapowiada się bardzo ciekawie. Zagrają w nim Chelsea FC i Real Betis, które w ćwierćfinałach wyeliminowały polskie ekipy: były to kolejno Legia Warszawa i Jagiellonia Białystok.
Jednak przed starciem powody do narzekania ma Enzo Maresca. Trener Chelsea nie ukrywał wściekłości tym, że jego zespół ma dużo mniej czasu na odpoczynek i regenerację niż przeciwnik.
ZOBACZ WIDEO: Ależ to były emocje! Zobacz reakcje Flicka na gole w El Clasico
Londyńczycy mają przed sobą intensywny tydzień. W najbliższą niedzielę zmierzą się z Nottingham Forest, walcząc o miejsce w pierwszej piątce Premier League, co zapewniłoby im udział w przyszłorocznej Lidze Mistrzów.
Z kolei Betis swój ostatni mecz w La Lidze rozegra w piątek. To oznacza, że zespół z Sewilli będzie miał aż o 44 godziny więcej czasu na odpoczynek i regenerację.
- Nie jestem zadowolony, 100 procent. Nie można pozwolić, by jedna drużyna miała 44 godziny więcej przed finałem europejskich pucharów - grzmiał Maresca.
- Czy normalne jest granie w finale, w którym jedna drużyna ma dwa dni więcej na odpoczynek niż druga, to nie jest to normalne, to nie jest poprawne. UEFA powinna zmienić swoje zasady - dodał szkoleniowiec Chelsea.
Jego zdaniem europejska federacja powinna odgórnie ustalić, by ligowe mecze finalistów europejskich pucharów odbywały się w ten sam dzień.
Mecz Betisu z Chelsea rozegrany zostanie 28 maja we Wrocławiu, a jego początek wyznaczono na godzinę 21:00.