Na środę został zaplanowany pierwszy z trzech finałów w europejskich pucharach. Jedyny między klubami z tego samego kraju. Tottenham Hotspur będzie formalnym gospodarzem starcia z Manchesterem United, do którego dojdzie na Estadio San Mames w Bilbao.
Do Kraju Basków poleciały drużyny, które nie stanowiły o sile Premier League. To delikatnie powiedziane, ponieważ zajmują najniższe, bezpieczne miejsca w tabeli. Łączenie obowiązków ligowych z pucharowymi szło im kiepsko, przez co 16. w stawce Manchester United oddziela od strefy spadkowej tylko 17. Tottenham Hotspur. Na zespół lepszy w środowym finale czeka więc nie tylko trofeum, ale również nagroda dodatkowa - awans do Ligi Mistrzów.
Dlatego brytyjskie media szacują, że do podniesienia z boiska jest za jednym zamachem około 25 milionów euro. 8,6 miliona to premia za wygraną w Lidze Europy, a dodatkowo lepszy klub zarobi jesienią za udział w Lidze Mistrzów.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
Klubom było blisko do siebie od fazy ligowej, w której trzeci Manchester United miał o punkt więcej niż czwarty Tottenham Hotspur. Tym samym obu zespołom nie przyszło przedzierać się przez fazę play-off. Powróciły w najlepszej szesnastce Ligi Europy, po czym Manchester United eliminował Real Sociedad, Olympique Lyon i Athletic Bilbao. Drużyna z Old Trafford przyleciała do Hiszpanii po raz trzeci tej wiosny i po raz drugi zagra w Bilbao.
Tottenham pokonał w fazie pucharowej AZ, Eintracht Frankfurt i FK Bodo/Glimt. Tak samo w jego przypadku ciekawszy był ćwierćfinał niż półfinał, a kibice liczą na to, że największe emocje pozostały na finał. W tym sezonie, na angielskim podwórku, Spurs wygrali komplet trzech meczów z United, strzelili w nich osiem goli, a stracili trzy bramki.
Klub z Londynu jest pierwszym triumfatorem Pucharu UEFA, który był bezpośrednim poprzednikiem Ligi Europy. Pokonał wtedy w finale inny angielski zespół Wolverhampton Wanderers. Historia z 1972 roku ma powtórzyć się w 2025 roku. Tottenham wygrał jeszcze w 1984 roku, dzięki czemu jest w rankingu historycznym przed Manchesterem United. Ten zatriumfował w drugim pod względem prestiżu, europejskim pucharze w 2017 roku, jeszcze pod wodzą Jose Mourinho.
Choć zespoły znają się znakomicie, to w europejskim pucharze zagrają dopiero po raz drugi w historii. Po raz pierwszy od 62 lat. W 1963 roku rywalizacja w Pucharze Zdobywców Pucharów zakończyła się zwycięstwem Manchesteru United. Wtedy o awanse decydował dwumecz, w środę o podniesieniu trofeum zdecyduje jeden pojedynek na neutralnym stadionie.
Finał Ligi Europy:
21:00, Tottenham Hotspur - Manchester United