1 
Prezydent FC Barcelony, Joan Laporta, rozważał realną możliwość powrotu Neymara do klubu. Laporta zawsze darzył brazylijskiego piłkarza wielkim uznaniem, wyrażając to podczas spotkań zarówno z nim, jak i z jego otoczeniem.
Klub poszukiwał gwiazdy, która przyciągnęłaby kibiców do nowego Spotify Camp Nou. Neymar Jr., ze swoim ogromnym medialnym zasięgiem, idealnie pasował do tej roli. Warunki kontraktu były korzystne – miał przybyć jako wolny agent po wygaśnięciu umowy z Santosem 30 czerwca.
Jak podaje sport.es, planowano roczny kontrakt, aby piłkarz mógł odzyskać formę przed mistrzostwami świata 2026, które mają być ostatnimi w jego karierze. Jego profil odpowiadał potrzebom Barcelony: lewoskrzydłowy z mobilnością i zdolnością do gry na pozycji "9".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bomba w samo okienko. To po prostu trzeba zobaczyć!
Neymar Jr. był entuzjastycznie nastawiony do tej możliwości. Jednak plany upadły z dwóch istotnych powodów, niezwiązanych z postawą i wypowiedziami Deco, który w styczniu i marcu zamknął drzwi przed jego powrotem.
Pierwszym powodem jest pojawienie się Lamine Yamala - młodego talentu, który zachwyca świat swoją grą i zdobył serca kibiców Barcelony. Klub uznał, że to on będzie nową gwiazdą inaugurującą stadion.
Drugim powodem są problemy zdrowotne Neymara, uniemożliwiające mu regularne występy na wysokim poziomie, czego oczekiwała Barcelona. Od powrotu do Santosu w lutym, po grze w Al-Hilal, piłkarz więcej czasu spędził na leczeniu kontuzji niż na boisku.
Planowany powrót do gry ma nastąpić w czwartek, po 34 dniach przerwy spowodowanej kontuzją mięśnia – nawrotem wcześniejszego urazu tylnej części lewego uda. Od zerwania więzadła krzyżowego przedniego w lewym kolanie w październiku 2023 roku minął już ponad rok.
W obliczu tych okoliczności powrót Neymara Jr. do FC Barcelony czy innego klubu o wysokich wymaganiach konkurencyjnych okazał się niemożliwy.
Czy FC Barcelona powinna ściągnąć Neymara? 
