W środowy wieczór zaplanowano finał Ligi Europy, w którym rywalizują zespoły Manchesteru United i Tottenhamu Hotspur. To dla tych drużyn ostatnia szansa na to, aby w przyszłym sezonie zagrać w Lidze Mistrzów.
Do Kraju Basków wybrała się spora liczba kibiców obu ekip. Jak przypomniał dziennik "Daily Mail", wcześniej ostrzegano angielskich fanów przed wygórowanymi stawkami za alkohol i noclegi w Bilbao. Wzrost cen sięgał nawet 900 proc., gdy tylko oba angielskie kluby awansowały do finału rozgrywek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to był gol! Można oglądać i oglądać
Przed finałem Ligi Europy apelował o umiar Kepa Loizaga z baskijskiej organizacji konsumenckiej. Podkreślił on, że "biznesy powinny myśleć o wizerunku Bilbao".
Jeden z paragonów z popularnego punktu kibicowskiego ujawnił ceny: 0,4 l piwa kosztuje 5 euro (ponad 20 zł), a litrowe "katxi" - 10 euro (ponad 40 zł). Za napoje wysokoprocentowe jak gin, rum czy whisky trzeba zapłacić 9 euro (ponad 36 zł). Woda kosztuje 2 euro (ponad 8 zł), a napoje bezalkoholowe - 3,50 euro (ponad 14 zł).
Wszystkie napoje podawane są w wielorazowych kubkach, które kibice muszą dodatkowo kupić za 1 euro (ponad 4 zł). Koszt ten nie podlega zwrotowi. Ceny - choć nadal wysokie - są niższe niż wstępnie obawiali się kibice.
W Bilbao przebywa około 80 tys. fanów obu drużyn. Dla zachowania porządku sympatycy Manchesteru United i Tottenhamu zostali rozlokowani w różnych częściach miasta. Atmosfera przedmeczowa jest intensywna, ale radosna.
Pierwszy gwizdek na Estadio San Mames w Bilbao wybrzmiał o godz. 21:00. Transmisja będzie dostępna na kanale Polsat Sport Premium 1. Relacja tekstowa na żywo na portalu WP SportoweFakty.