Ten dzień musiał nadejść. W czwartek Real Madryt poinformował, że Luka Modrić nie przedłuży kontraktu z "Królewskimi". W tym roku chorwacki pomocnik skończy 40 lat, a jego rola w drużynie stawała się coraz mniejsza. Z tego względu kibice mogli spodziewać się, że już wkrótce pożegna się z ukochanym zespołem.
Modrić wygrał z Realem Madryt wszystkie najważniejsze klubowe trofea, w tym sześciokrotnie Ligę Mistrzów. Jego wpływ na grę "Królewskich" był ogromny. Jego osiągnięcia nigdy nie zostaną zapomniane przez oddanych fanów (więcej tutaj).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to był gol! Można oglądać i oglądać
A jeśli chodzi o kibiców Realu, to Modrić opublikował dla nich specjalny list. Zamieścił go na swoim profilu na Instagramie. Warto zacytować go w całości.
"Nadszedł ten moment. Chwila, której nigdy nie chciałem, aby nadeszła, ale takie jest życie i taka jest piłka nożna - wszystko ma swój początek i koniec... W sobotę zagram mój ostatni mecz na Santiago Bernabeu" - poinformował.
"Przybyłem w 2012 roku z marzeniem, by nosić koszulkę najlepszego klubu na świecie i z ambicją, by dokonać wielkich rzeczy - ale nie mogłem sobie nawet wyobrazić tego, co miało nadejść później" - przyznał.
"Gra w Realu Madryt zmieniła moje życie – jako piłkarza i jako człowieka" - stwierdził.
"Jestem dumny, że mogłem być częścią jednej z najbardziej udanych er w historii najlepszego klubu świata.
Z głębi serca dziękuję klubowi - szczególnie prezydentowi Florentino Perezowi, moim kolegom z drużyny, trenerom oraz wszystkim osobom, które mi pomagały przez te wszystkie lata" - wyznał.
"W ciągu tych lat przeżyłem niesamowite chwile: powroty, które wydawały się niemożliwe, finały, świętowania i magiczne noce na Bernabeu... Wygraliśmy wszystko i byłem bardzo szczęśliwy. Bardzo, bardzo szczęśliwy" - napisał Modrić.
"Ale ponad tytułami i zwycięstwami, w moim sercu zostaje uczucie, jakie darzyli mnie kibice Realu. Naprawdę nie potrafię opisać tej szczególnej więzi, jaką z wami mam, i jak bardzo czułem się wspierany, szanowany i kochany. Nigdy nie zapomnę żadnej owacji ani żadnego gestu sympatii, który mi okazaliście" - wyznał Chorwat.
"Odchodzę z sercem pełnym. Pełnym dumy, wdzięczności i niezapomnianych wspomnień. I choć po Klubowych Mistrzostwach Świata nie założę już tej koszulki na boisku, na zawsze pozostanę kibicem Realu. Jeszcze się zobaczymy. Real Madryt zawsze będzie moim domem. Na całe życie" - zakończył.