Teoretycznie Kostorz wróci teraz do Pogoni Szczecin. Jest to jednak analogiczna sytuacja do tej, która miała miejsce rok temu. Wówczas Kostorz wrócił z wypożyczenia do FC Den Bosch, ale nie chciał zostawać w Polsce.
Rozmowy nie były łatwe, natomiast ostatecznie udało się dojść do porozumienia i Kostorz przeszedł do NAC Breda.
Tam raczej nie zachwycił. Rozegrał 24 mecze na poziomie Eredivisie, lecz zdobył zaledwie trzy bramki. To wynik bardzo słaby, choć trzeba przyznać, że zwłaszcza w rundzie wiosennej nie dostawał zbyt wielu minut.
NAC Breda miał opcję transferu definitywnego, ale nie zdecydował się z niej skorzystać. I raczej trudno się dziwić, bo raczej niewiele jest klubów na świecie, które chciałyby napastnika, który nie strzela goli.
Co dalej? Jego kontrakt z Pogonią obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku. Wiele będzie zależeć od Roberta Kolendowicza. Poprzedni trener Jens Gustafsson nie dawał mu w ogóle szans.
ZOBACZ WIDEO: Ależ to były emocje! Zobacz reakcje Flicka na gole w El Clasico