Ekstraklasa SA, zarządzająca ligowymi rozgrywkami w Polsce, przeznaczyła 280 milionów złotych na nagrody dla klubów. Połowa tej kwoty zostanie podzielona równo między wszystkie drużyny, co daje po ok. 7,75 mln zł na klub.
Reszta zależy od wyników sportowych i innych kryteriów. 33,5 proc. puli, czyli 93,8 mln zł, to premie za wyniki sportowe. Mistrz kraju otrzyma ponad 5,4 mln zł, a wicemistrz 5,15 mln zł. Każde kolejne miejsce to ok. 300 tys. zł mniej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to był gol! Można oglądać i oglądać
Dla przykładu, Cracovia może stracić 900 tys. zł, jeśli spadnie z szóstego na dziesiąte miejsce, co jest możliwe. Spadkowicze otrzymają tzw. "spadochron" w wysokości 2,8 mln zł do podziału. Każdy z trzech klubów dostanie po ok. 900 tys. zł.
To rekompensata dla zespołów, które grały w Ekstraklasie przez co najmniej dwa sezony. 14 proc. puli, czyli 39,2 mln zł, jest dzielone na podstawie rankingu historycznego. Motor Lublin zarobił 200 tys. zł, a Śląsk Wrocław 2,5 mln zł.
Dodatkowo, 2,5 proc. puli przeznaczono dla najlepszych w Pro Junior System, z czego Śląsk może liczyć na pół miliona złotych.
Ostatnia kolejka PKO Ekstraklasy została zaplanowana na sobotę (24 maja).