- Czy mógłby pan powiedzieć wszystkim kibicom w kraju, kto w takim razie jest mistrzem Polski? - pyta Dariusz Szpakowski gościa "Sportowej Niedzieli" w "Piłkarskim pokerze" Janusza Zaorskiego. - Mistrza nie ma - odpowiada Jerzy Eisenstein z PZPN.
Legendarny dialog z kultowego filmu pasuje jak ulał do tego, co dzieje się teraz w PKO Ekstraklasie. Oczywiście, nie chodzi o decydowanie o losach tytułu w zadymionym mieszkaniu Jana Laguny, choć po ostatniej kolejce demony przeszłości wróciły za sprawą rzekomej motywacji dla GKS-u Katowice. Więcej TUTAJ.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szaleństwo w Monachium. Koledzy dopadli gwiazdę
Jednooki król
Mistrza (jeszcze) nie ma, a ten, kto nim zostanie, będzie nim tylko z nazwy. Polska liga jest krainą ślepców, w której jednooki jest królem. Owszem, rywalizacja o mistrzostwo jest zacięta jak w mało której lidze na Starym Kontynencie. Po raz siódmy w ostatniej dekadzie najlepszą drużynę w kraju poznamy dopiero w ostatniej kolejce. Podobnie było przed rokiem oraz w latach 2015-19.
Przed ostatnią kolejką w grze o tytuł zostały drużyny Lecha i Rakowa. Kolejorz ma wszystko w swoich rękach, ale nie może sobie pozwolić na kolejne potknięcie (TUTAJ wszystkie scenariusze na finał sezonu). Taki finisz rozgrywek generuje duże emocje, więc mógłby być dobrą reklamą PKO Ekstraklasy. Walka Lecha i Rakowa o złoto nie jest jednak budzącą podziw rywalizacją długodystansowców, lecz co najwyżej wyścigiem żółwi.
W najlepszym wypadku mistrz Polski będzie miał średnią punktów 2,06 oczka/mecz. To lepiej niż w ubiegłym sezonie Jagiellonia, która pobiła niechlubny rekord ligi (więcej TUTAJ), sięgając po tytuł ze średnią 1,85. Wciąż jednak będzie to jednooki król z angielskiego powiedzenia.
Niezależnie od wyników ostatniej kolejki, wynik tegorocznego mistrza będzie dopiero 18., odkąd w polskiej lidze przyznawane są trzy punkty za zwycięstwo, czyli od sezonu 1995/96. Rzadziej niż w co trzecim sezonie był on słabszy.
Mistrzowie Polski odkąd za zwycięstwo w Ekstraklasie przyznawane są 3 pkt:
Sezon | Mistrz | Punkty/mecz | Punkty | Mecze |
---|---|---|---|---|
1995/96 | Widzew Łódź | 2,59 | 88 | 34 |
1996/97 | Widzew Łódź | 2,38 | 81 | 34 |
1997/98 | ŁKS Łódź | 1,94 | 66 | 34 |
1998/99 | Wisła Kraków | 2,43 | 73 | 30 |
1999/00 | Polonia Warszawa | 2,17 | 65 | 30 |
2000/01 | Wisła Kraków | 2,07 | 62 | 30 |
2001/02 | Legia Warszawa | 1,96 | 55 | 28 |
2002/03 | Wisła Kraków | 2,27 | 68 | 30 |
2003/04 | Wisła Kraków | 2,50 | 65 | 26 |
2004/05 | Wisła Kraków | 2,39 | 62 | 26 |
2005/06 | Legia Warszawa | 2,20 | 66 | 30 |
2006/07 | Zagłębie Lubin | 2,07 | 62 | 30 |
2007/08 | Wisła Kraków | 2,57 | 77 | 30 |
2008/09 | Wisła Kraków | 2,13 | 64 | 30 |
2009/10 | Lech Poznań | 2,17 | 65 | 30 |
2010/11 | Wisła Kraków | 1,87* | 56 | 30 |
2011/12 | Śląsk Wrocław | 1,87* | 56 | 30 |
2012/13 | Legia Warszawa | 2,23 | 67 | 30 |
2013/14 | Legia Warszawa | 2,19 | 81 | 37 |
2014/15 | Lech Poznań | 1,89 | 70 | 37 |
2015/16 | Legia Warszawa | 1,97 | 73 | 37 |
2016/17 | Legia Warszawa | 1,97 | 73 | 37 |
2017/18 | Legia Warszawa | 1,89 | 70 | 37 |
2018/19 | Piast Gliwice | 1,95 | 72 | 37 |
2019/20 | Legia Warszawa | 1,87* | 69 | 37 |
2020/21 | Legia Warszawa | 2,13 | 64 | 30 |
2021/22 | Lech Poznań | 2,17 | 74 | 34 |
2022/23 | Raków Częstochowa | 2,21 | 75 | 34 |
2023/24 | Jagiellonia Białystok | 1,85 | 63 | 34 |
2024/25 | Lech Poznań/Raków Częstochowa | 1,97-2,06 | 67-70 | 34 |
* - średnia Legii w sezonie 2019/20 to 1,8648, średnia Wisły w sezonie 2010/11 i Śląska w sezonie 2011/12 to 1,8666
PKO Ekstraklasa w ogonie
W Europie są 42 ekstraklasy, w których rywalizuje się - jak w Polsce - systemem jesień/wiosna i tylko w sześciu trzeba było zrobić mniej niż w PKO Ekstraklasie, by zostać mistrzem albo być liderem przed ostatnią kolejką. To Albania, Chorwacja, Malta, Mołdawia, Dania i Austria.
W zależności od wyników ostatnich kolejek w ligach, które jeszcze trwają, mistrz Polski w tym niechlubnym zestawieniu może zająć miejsca 5.-10. To oznacza, że mocniejszego mistrza będzie miało od 34 do 39 europejskich krajów.
Najsłabsi mistrzowie/liderzy europejskich lig z systemem jesień/wiosna w sezonie 2024/25:
liga | lider/mistrz | śr. pkt |
---|---|---|
albańska | Egnatia Rrogozhina | 1,71 |
chorwacka | HNK Rijeka | 1,72-1,81* |
maltańska | Silema Wanderers | 1,75 |
mołdawska | Milsami Orgiejów | 1,75 |
duńska | FC Kopenhaga | 1,88-1,97* |
austriacka | Sturm Graz | 1,94-2,03 |
polska | Lech Poznań | 1,97-2,06* |
rumuńska | Steaua Bukareszt | 2,00 |
belgijska | Union Saint-Gilloise | 2,00-2,08* |
węgierska | Ferencvaros | 2,00-2,09* |
* - sezon trwa - przewidywana średnia na koniec sezonu
Poza Polską swoich mistrzów nie znają jeszcze w Austrii, Belgii, Bośni i Hercegowinie, Danii, Chorwacji, Izraelu, Rosji i na Węgrzech. Najciekawiej wygląda sytuacja w Austrii i Chorwacji, gdzie przed ostatnią kolejką o tytuł walczą po trzy zespoły. odpowiednio Sturm Graz, Austria Wiedeń i Wolfsberger oraz HNK Rijeka, Dinamo Zagrzeb i Hajduk Split.
W 34. kolejce PKO Ekstraklasy wszystkie mecze rozpoczną się w tym samym czasie. Pierwsze gwizdki wybrzmią o godz. 17:30. Lech zagra u siebie z Piastem Gliwice, a Raków podejmie Widzew Łódź.