Dziś poznamy mistrza Polski. Wiemy, jak będzie wyglądać dekoracja

Getty Images / Grzegorz Wajda/SOPA Images/LightRocket via Getty Images/WP SportoweFakty Michał Jankowsi / Na zdjęciu od lewej: piłkarze Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa
Getty Images / Grzegorz Wajda/SOPA Images/LightRocket via Getty Images/WP SportoweFakty Michał Jankowsi / Na zdjęciu od lewej: piłkarze Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa

W ostatniej kolejce ligowej korespondencyjny bój o mistrzostwo Polski stoczą Lech Poznań i Raków Częstochowa. Szef biura prasowego PKO Ekstraklasy Dominik Mucha wyjaśnił nam, jak rozwiązana zostanie sytuacja z wręczeniem pucharu.

Przed ostatnią kolejką PKO Ekstraklasy Lech Poznań ma punkt przewagi nad Rakowem Częstochowa. Oba zespoły zakończą sezon ligowy domowymi meczami - „Kolejorz” zmierzy się z Piastem Gliwice, a „Medaliki” podejmą Widzew Łódź. Wszystkie mecze 34. serii gier rozpoczną się w sobotę o 17:30.

W tej sytuacji oczywiste jest, że nie można z wyprzedzeniem przewieźć trofeum za mistrzostwo Polski do Poznania lub Częstochowy. Szef biura prasowego Ekstraklasy Dominik Mucha zapewnia jednak, że przedstawiciele ligi są gotowi na każdy scenariusz. Dekoracja nowego mistrza kraju, podobnie jak w poprzednich sezonach, odbędzie się na jego stadionie, po zakończeniu meczów ostatniej kolejki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to był gol! Można oglądać i oglądać

Widziałem ciekawe wyliczenie, że puchar powinien czekać przy węźle Modła na A2 koło Konina, bo odległość tego miejsca od Poznania i Częstochowy odpowiada szansom Lecha i Rakowa na wygranie mistrzostwa. Nie jest tajemnicą, że w poprzednim sezonie dekoracje odbywały się na stadionie, mimo że Jagiellonia i Śląsk Wrocław do końca walczyły o trofeum. W tym sezonie będzie tak samo – poinformował Mucha.

Rzecznik potwierdził, na meczu liderującego w tabeli Lecha pojawi się Marcin Animucki, prezes zarządu Ekstraklasy. Z kolei wiceprezes spółki, Maciej Kolon, zasiądzie na stadionie w Częstochowie. To właśnie jeden z nich poprowadzi ceremonię dekoracji drużyny, która ostatecznie sięgnie po trofeum.

W 34. serii poznamy również drużynę, która zakończy sezon Ekstraklasy na najniższym stopniu podium. Zajmująca aktualnie trzecie miejsce Jagiellonia zmierzy się z czwartą w tabeli Pogonią Szczecin. Różnica między drużynami wynosi trzy punkty – ekipa z Pomorza musi więc wygrać, by zanotować awans.

– Na meczu w Białymstoku pojawi się Marcin Stefański, dyrektor operacyjny Ekstraklasy. Jeżeli Jagiellonia zajmie trzecie miejsce w tabeli, to piłkarze otrzymają brązowe medale bezpośrednio po meczu. Gdyby jednak Pogoń wygrała i awansowała na trzecie miejsce, to dekoracja odbędzie się następnego dnia w Szczecinie – poinformował Mucha.

Komentarze (1)
avatar
Jaagafan na banie
24.05.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Problemu nie ma żadnego - helikopter leci 30 minut max 
Zgłoś nielegalne treści