Jacek Rutkowski, milioner i były już właściciel klubu piłkarskiego Lech Poznań (w 2021 roku Kolejorza przejęły jego dzieci - Piotr Rutkowski i Maja Rutkowska), udzielił wywiadu Łukaszowi Kijkowi z Wirtualnej Polski.
Podczas rozmowy nie mogło zabraknąć tematu transferu Roberta Lewandowskiego z Lecha do Borussii Dortmund. Napastnik w 2008 roku trafił do drużyny z Poznania, z którą sięgnął po mistrzostwo Polski i tytuł króla strzelców Ekstraklasy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to był gol! Można oglądać i oglądać
Dwa lata później, w 2010 roku, "Lewy" został zawodnikiem klubu z Dortmundu. Kwota transferowa wyniosła wtedy 4,75 mln euro.
- Negocjowałem sprzedaż z Hansem-Joachimem Watzke, prezesem Borussii. Pamiętam, jakie wielkie zarzuty nam stawiali dziennikarze, że jak to, że nie możemy utrzymać Lewandowskiego. Co to jest? Dwa lata tylko grał w Lechu. Lewandowski zarabiał wtedy 500-600 tys. złotych rocznie. A tam dostał milion euro (po ówczesnym kursie ok. 4 mln zł - przyp. red.) od razu! - zdradził Rutkowski.
- Nie było szans, bo co powiedzieć zawodnikowi? Że my tu chcemy, bo my tu gramy? Ludzie! I tak jest z każdym zawodnikiem - dodał.
Dziś 36-letni Lewandowski, który od 2022 roku występuje w Barcelonie, zarabia ok. 33,33 mln euro rocznie (po obecnym kursie ok. 141,9 mln zł - WIĘCEJ TUTAJ).
Rutkowski podkreślił, że ważne w prowadzeniu klubu piłkarskiego jest wzajemne zaufanie na linii działacze-zawodnik. - Dbamy o rozwój zawodnika, ale w końcu to on decyduje o swojej przyszłości. Była sytuacja z Lewandowskim, kiedy wspólnie doszliśmy do wniosku, że nie pójdzie do Szachtara Donieck. Wtedy była ogromna suma na stole. Nie pamiętam dokładnie, ale 7 czy 8 mln euro. I to ani my nie chcieliśmy, ani on nie chciał. A potem sprzedaliśmy go za 4,75 mln - przyznał milioner.
Biznesmen wspomniał też przyjście przyszłej gwiazdy futbolu do zespołu ze stolicy Wielkopolski.
- Ja pamiętam, jak on przechodził do nas ze Znicza Pruszków. To nieprawdopodobne, jak ten człowiek był skoncentrowany na piłce, na doskonaleniu siebie. Żadne alkohole, żadne szybkie samochody, żadne kasyna, co młody człowiek, który ma 17-18 lat, bardzo często nie wytrzymuje tego ciśnienia. On był od samego początku bardzo skoncentrowany na swojej karierze. No i jego późniejszy rozwój potwierdził to - ocenił gość programu na kanale YouTube "Biznes Klasa".
Były szef Lecha opowiedział również o dzisiejszych relacjach klubu z kapitanem reprezentacji Polski. Niestety, nie są one idealne.
- Z Lewandowskim jest pewien problem. Problem, który jest pokłosiem ich relacji z jego byłym menadżerem, Cezarym Kucharskim. I w tym trójkącie Kucharski-Lech-Lewandowski doszło trochę do nieporozumień. Jak mieliśmy stulecie Lecha, to on się nagrał i złożył gratulacje, ale z wielkim sentymentem do Lecha nie pała, a szkoda! Bo powinien - podsumował Rutkowski.