Z Widzewa Łódź odchodzą Said Hamulic, Juan Ibiza, Sebastian Kerk, Fabio Nunes, Lubomir Tupta i Luis Silva. Klub podjął decyzję, by nie przedłużyć z nimi wygasających 30 czerwca kontraktów.
Najbardziej "spektakularną" karierę w Widzewie zrobił Hamulic, którego zimą 2023 roku Stal Mielec sprzedała do Francji za ponad 2 miliony euro.
Krótko po przyjściu Bośniak doznał kuriozalnej kontuzji. Złamał kość śródręcza po tym, jak uderzył w drzwi ze złości na wieść, że ówczesny trener Daniel Myśliwiec nie powołał go do kadry na mecz ze Śląskiem Wrocław. Zresztą, u trenera Żeljko Sopicia też nie miał łatwo i niemal natychmiast został odsunięty od zespołu. Powód? Brak pełnego zaangażowania podczas treningów.
O liczbach w przypadku tego piłkarza nawet nie ma sensu dyskutować. Wystąpił w sumie w trzynastu meczach i strzelił jednego gola w Pucharze Polski w meczu z Lechią Zielona Góra.
Zdecydowanie bardziej istotni z perspektywy boiska byli pozostali zawodnicy. Kerk rozegrał 31 meczów w tym sezonie, Luis Silva 22, Juan Ibiza 21, Tupta zanotował 12 występów, a najmniej z tego grona grał Fabio Nunes - zaledwie siedem spotkań, wszystkie z ławki.
A skoro zwalniają, to znaczy, że będą zatrudniać. Parę tygodni temu Widzew podpisał kontrakt z Sebastianem Bergierem, a w poniedziałek klub poinformował o pozyskaniu utalentowanego Antoniego Klukowskiego z Pogoni Szczecin.
ZOBACZ WIDEO: Ależ to były emocje! Zobacz reakcje Flicka na gole w El Clasico