W sierpniu 1925 roku Real Betis rozegrał mecz we Wrocławiu, który w tamtym czasie był miastem niemieckim. Spotkanie odbyło się w ramach pierwszego międzynarodowego turnieju w Niemczech. Rywalem drużyny z Sewilli był zespół Vereinigte Breslauer Sportfreunde, założony w 1919 roku.
Choć dokładny wynik tego spotkania pozostaje nieznany, wiadomo, że Betis awansował do kolejnej rundy, mimo że przegrał rewanżowe starcie 0:2. Ciekawostką jest, że przeciwnicy Hiszpanów aż sześciokrotnie zdobywali trofeum tego turnieju w ciągu zaledwie 10 lat. Klub z Breslau przestał istnieć po II wojnie światowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szaleństwo w Monachium. Koledzy dopadli gwiazdę
Kolejny mecz Real Betis rozegrał dopiero tydzień później, 22 sierpnia, z istniejącym do dziś FC Hanau 93 - jednym z najstarszych klubów piłkarskich w Niemczech, założonym w 1893 roku. Hiszpanie przegrali to spotkanie aż 1:6.
Finał turnieju odbył się dzień później (23 sierpnia) pomiędzy FC Hanau 93 a ASN Nürnberg (założonym w 1911 roku). Bawarczycy wygrali 1:0.
Warto dodać, że w tamtych czasach drużyny podróżowały pociągami, a trasa Realu Betis do Niemiec wiodła przez wiele miast: Sewilla - Madryt - Barcelona - Paryż - Kolonia. Zespół wrócił do Hiszpanii dopiero 29 sierpnia, co pokazuje, jak długa i wymagająca była taka wyprawa.
W środę, 28 maja o godzinie 21:00, Real Betis ponownie zagra we Wrocławiu tym razem w finale Ligi Konferencji przeciwko Chelsea. Będzie to możliwość zdobycia pierwszego w historii międzynarodowego trofeum przez zespół z Sewilli. Tekstową relację na żywo przeprowadzi WP SportoweFakty.