Finał Ligi Konferencji rozpocznie się o 21:00 na Tarczyński Arenie we Wrocławiu. Dla Realu Betis będzie to już trzecia w tym sezonie wizyta w Polsce. Hiszpański zespół gościł wcześniej w naszym kraju przy okazji meczu fazy grupowej LKE z Legią oraz ćwierćfinału z Jagiellonią.
Polskę lepiej od większości swoich podopiecznych zna zapewne Manuel Pellegrini. Doświadczony trener spędził w naszym kraju ubiegłoroczny urlop. Na konferencji prasowej przed październikowym meczem z Legią wypowiadał się z dużym podziwem o polskiej kulturze i architekturze.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to był gol! Można oglądać i oglądać
Jest zakochany w Polsce
- Miałem wielkie szczęście, bo w czerwcu solidnie zwiedziłem wasz kraj. Objechałem kawał Polski. Byłem między innymi we Wrocławiu, gdzie zostanie rozegrany finał Ligi Konferencji. Zwiedzałem również Kraków. Podobały mi się miasta i miasteczka, cała architektura, a także kościoły. Polska to bardzo urozmaicony kraj - mówił.
W poprzednie wakacje duże poruszenie w Polsce wywołała obecność Pellegriniego w Bydgoszczy. Przechadzającego się po mieście trenera dostrzegł jeden z internautów.
"Idę sobie bydgoską starówką, przyglądam się człowiekowi w dresie, a to pan trener Pellegrini na wakacjach. Mówi, że Bydgoszcz ładna, ale Kraków ładniejszy" - napisał, zamieszczając w mediach społecznościowych wspólną fotografię z trenerem. Więcej: TUTAJ.
Chce zapisać się w historii klubu
Niespełna rok po swojej wakacyjnej wizycie Pellegrini znów pojawił się we Wrocławiu. Chilijski trener i jego piłkarze staną przed szansą zapisania się w historii - Real Betis nigdy nie wygrał żadnego europejskiego pucharu. Szczytem możliwości klubu jak dotąd był ćwierćfinał.
To Chelsea w oczach analityków i bukmacherów uchodzi za faworyta do zwycięstwa. Betis w tym sezonie pokazał już jednak, że ma argumenty, by sięgnąć po trofeum. W sukces swojego zespołu wierzy również sam Pellegrini.
- Musimy być jutro tą drużyną, którą byliśmy od początku rozgrywek. Zagrać z wiarą i zaangażowaniem. Mogę zgodzić się z twierdzeniem, że Chelsea jest faworytem, i to nie będzie tylko kurtuazja. To nie będzie jednak starcie Dawida z Goliatem. Nie ma znaczenia, kto ile ma pieniędzy - zadecyduje forma, dyspozycja dnia. My też mamy bardzo dobrych piłkarzy – mówił Chilijczyk na konferencji prasowej
Dodajmy, że 71-letni trener prowadzi Betis od sierpnia 2020 roku. W przeszłości pracował m.in. w Realu Madryt, Manchesterze City czy West Hamie United. W sezonie 2012/2013 wywalczył z "Obywatelami" mistrzostwo Anglii, a w 2022 roku doprowadził obecny klub do triumfu w Pucharze Króla.