Dla PSG droga do finału Ligi Mistrzów nie była usłana różami. Po pięciu kolejkach drużyna Luisa Enrique miała w dorobku zaledwie cztery zdobyte punkty i aż trzy porażki.
Mało kto dawał wtedy jakiekolwiek szanse, że 31 maja PSG będzie w finale tych rozgrywek.
A takie są fakty.
- Próbowałem przekazać zawodnikom, że przeszliśmy bardzo trudną podróż. Początek był wymagający, ale to może być dla nas plusem, ponieważ jesteśmy przyzwyczajeni do gry w takich meczach - powiedział Luis Enrique na konferencji prasowej.
- Graliśmy już w tym sezonie na stadionie w Monachium przeciwko jednej z najlepszych drużyn w Europie. Graliśmy też wcześniej w finałach, więc jesteśmy gotowi. Przez cały sezon się nie baliśmy i jutro będzie tak samo. Wyjdziemy na boisko w naszej najlepszej formie - dodał trener PSG.
- Jestem bogatszy o doświadczenia z poprzednich lat. Staram się przekazać zawodnikom jak ważna jest gra w finale Ligi Mistrzów i szansa na przejście do historii - mówi Enrique.
PSG jest utytułowanym klubem, ale wygrać Ligi Mistrzów nie udało się nigdy.
- Trzeba ostrożnie tym zarządzać, by nas to nie przytłoczyło - zauważa Hiszpan.
Początek meczu PSG - Inter w sobotę o godz. 21.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Patrzyli na to z niedowierzaniem. Niecodzienny gol