Modrić na celowniku włoskiego giganta

WP SportoweFakty / Kuba Duda
WP SportoweFakty / Kuba Duda

Luka Modrić nie zdecydował jeszcze o swojej przyszłości po odejściu z Realu Madryt. Chorwat wciąż chce grać na wysokim poziomie i przygotować się do przyszłorocznego mundialu. Teraz znalazł się na celowniku wielkiego klubu w Serie A.

Luka Modrić nie zamierza kończyć piłkarskiej kariery, a w dodatku chce pomóc swojej reprezentacji w nadchodzących mistrzostwach świata. Wokół piłkarza pojawiło się wiele ofert z różnych zakątków świata. W ostatnich dniach do grona zainteresowanych dołączył także AC Milan.

Nowy dyrektor sportowy "Rossonerich" Igli Tare wraz z Massimiliano Allegrim zastanawiają się nad wzmocnieniem zespołu po bardzo rozczarowującym sezonie. Pojawiła się myśl, by sięgnąć po doświadczonego Chorwata, który od lipca będzie wolnym zawodnikiem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mbappe zaszalał na treningu. Tylko zobacz, co zrobił

Jak podaje włoski dziennik "La Gazetta dello Sport", w Mediolanie zastanawiają się, czy warto sprowadzić Modricia, biorąc pod uwagę wszystkie plusy oraz minusy. Zaletą tego transferu są jego koszty. Chorwat nie będzie oczekiwał bardzo wymagającego kontraktu, bo zależy mu głównie na odpowiednim przygotowaniu do startu w mundialu. Istotne jest też doświadczenie pomocnika, który w barwach Realu Madryt rozegrał aż 591 spotkań, zdobył 43 bramki i dołożył 95 asyst.

Minus to wiek piłkarza, który we wrześniu skończy 40 lat, a w ostatnim roku rozegrał mniej niż połowę spotkań w wyjściowej jedenastce. Wciąż mowa jednak o 57 występach we wszystkich rozgrywkach, okraszonych 4 golami i 9 asystami.

Włosi zauważają, że problemem dla Luki Modricia może być brak występów w europejskich pucharach. Z jednej strony to mniejsze obciążenie sezonem dla Chorwata, z drugiej jednak mniejsza liczba potencjalnych spotkań, w których mógłby zagrać, bo nie ma gwarancji, że 39-latek od razu zajmie miejsce w wyjściowej jedenastce Milanu i zagra pełny sezon w Serie A.

Wszystkie te aspekty mogą jednak zejść na dalszy plan, bo AC Milan to dla Modricia marzenie z czasów dzieciństwa. Kiedy jeszcze nie wiedział, że zostanie tak wielkim piłkarzem, sympatyzował z drużyną Rossonerich. Chciał pójść ścieżką swojego idola, Zvonimira Bobana, który spędził tam blisko dekadę. Niewykluczone, że gdy tylko pojawi się oficjalna oferta, Chorwat z przyjemnością podejmie decyzję.

Komentarze (1)
avatar
Richard Varga Gattling
3.06.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeszcze Kryszaka chcą w Europie? 
Zgłoś nielegalne treści