Nie brakuje opinii, że Cracovia zrobiła fantastyczny ruch z zatrudnieniem Luki Elsnera w roli pierwszego trenera.
Szkoleniowiec z takim CV (jeszcze parę miesięcy temu pracował w Ligue 1) trafia do polskiej ligi i wcale nie do czołowego klubu. W sezonie 2022/23 wywalczył awans do francuskiej ekstraklasy, utrzymał się w niej, ale w 2024 roku otrzymał lepszą propozycję i odszedł do Stade Reims.
Tam jednak wytrwał zaledwie pół roku. Został zwolniony 3 lutego 2025 roku. Co ciekawe, tydzień po sensacyjnym remisie z PSG 1:1.
- Byli przekonani, że robią dobrze, a wybrali najgorzej, jak się dało. Trzeba było dać mu pracować. Właściciele klubu byli niezadowoleni z wyników i myśleli, że zmiana trenera pozwoli uniknąć im kolejnych porażek i degradacji. A po prostu trzeba było zbudować mocniejszą drużynę, bo okazało się, że słabe wyniki nie były winą trenera - mówi nam były reprezentant Polski Marek Jóźwiak, który na co dzień uważnie obserwuje ligę francuską.
Ostatecznie Stade Reims spadło z ligi po barażach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Feta inna niż poprzednie. Nie świętował jak reszta
- To trener z wizją piłki opartej na budowaniu gry od tyłu, spokojnym rozgrywaniu, dyscyplinie taktycznej. Jestem zaskoczony, że Cracovia sięgnęła po tego trenera, ponieważ myślałem, że zostanie we Francji. Nie spodziewałem się go w polskiej lidze. A jeśli już, to w zdecydowanie mocniejszym zespole, jak Legia czy Lech - mówi Jóźwiak.
Zresztą, sam prezes Mateusz Dróżdż nie ukrywa, że nie spodziewał się szczęśliwego zakończenia. - Na początku myślałem, że to temat nierealny dla Cracovii, ale po paru spotkaniach złapaliśmy pozytywną energię i jest nam niezmiernie miło, że trener do nas dołączył - powiedział prezes Dróżdż.
- Mam o nim bardzo dobrą opinię. Widziałem jak gra, jak się zachowuje i przede wszystkim jakim jest człowiekiem. To świetnie wykształcony, młody i inteligentny chłopak, który grał w piłkę i wie o co w niej chodzi. Uważam go za bardzo dobrego trenera młodego pokolenia. Trenera, który ma pewną wizję i ją realizuje. Jest to gra intensywna, wysokim pressingiem, ale też zależna od zawodników, jacy są w kadrze - podkreśla były zawodnik m.in. Legii.
Co ciekawe, to nie pierwszy raz, gdy Luka Elsner mógł trafić do polskiej ligi.
- Już kilka lat wcześniej miałem propozycję, by ściągnąć tego trenera do Polski, ale Luka wtedy dopiero zaczynał i nikt nie był nim zainteresowany. Niektóre kluby wolą sięgać po trenerów z rynku wschodniego, a tu mamy trenera, który awansował z bardzo ciężkiej drugiej francuskiej i pracował w Ligue 1. To nie jest gość, który wypadł z kapelusza, jak np. paragwajski trener ŁKS-u ściągnięty nie wiadomo skąd - mówi Jóźwiak.
Jedno jest pewne: Ekstraklasa na pewno zweryfikuje go jako trenera. Nie wiadomo też, czy będzie mógł przełożyć swój styl na Cracovię w proporcjach jeden do jednego.
- Jeśli Cracovia chce grać tak intensywny futbol, jak Le Havre, to będzie musiała sprowadzić zawodników o takiej charakterystyce. Grając wysoko musisz mieć bardzo szybkich stoperów, agresywny środek pola i przede wszystkim cała drużyna musi świetnie pracować w pressingu - podsumował Jóźwiak.
Tomasz Galiński, WP SportoweFakty