Tomasz Hajto, były piłkarz i obecny komentator sportowy, wyraził swoje niezadowolenie z wypowiedzi Michała Probierza w temacie nieobecności Roberta Lewandowskiego na zgrupowaniu reprezentacji Polski przed meczami z Mołdawią (6 czerwca) i Finlandią (10 czerwca).
Kapitan Biało-Czerwonych wcześniej poinformował, że nie weźmie udziału w nadchodzących meczach z powodu długiego i wyczerpującego sezonu ligowego, a decyzję skonsultował z trenerami kadry.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Feta inna niż poprzednie. Nie świętował jak reszta
Probierz, podczas jednej z konferencji prasowych, nie potwierdził tych ustaleń, ale tłumaczył że Lewandowski ma prawo do odpoczynku. Jeden z dziennikarzy dopytywał, czy to już czas, by nastawiać się, że "Lewego" będzie częściej brakować na zgrupowaniach kadry.
- Tutaj będę odpowiadał jak rzecznik w Kielcach o wodociągach - przyznał żartobliwie Probierz, odnosząc się do słynnej już wypowiedzi rzecznika Wodociągów Kieleckich Ziemowita Nowaka z 2021 roku.
Zachowanie selekcjonera w tej sprawie nie podoba się Hajcie.
- Michał musi zachować się jak selekcjoner i w końcu raz odpowiedzieć. Nieważne w jaki sposób, byleby odpowiedział. "Podejmuję taką decyzję, to była wspólna decyzja. Myśmy rozmawiali". W tej kwestii cały czas panuje niedomówienie. A jego odniesienie do szefa wodociągów w Kielcach, szczerze mówiąc, z ręką na sercu, jest po prostu żenujące - ocenił w programie Polsat Futbol Cast.
- Dziennikarz w Polsce, przychodzący na konferencję selekcjonera 40-milionowego kraju, oczekuje merytorycznej odpowiedzi. Pamiętam, jak Zidane, będąc trenerem Realu Madryt, dostał kiedyś bardzo głupie pytanie. Jeden z dziennikarzy zapytał go potem: "Pan odpowiada na takie pytania?". A on na to: "Wie pan co, jestem trenerem Realu Madryt, jednego z największych klubów w historii piłki na świecie. Muszę odpowiadać tutaj na każde pytanie, bo na to zasługuje ten klub". I wydaje mi się, że nasza reprezentacja i nasz kraj zasługują na to, żeby Michał Probierz jako selekcjoner naprawdę przyłożył się i odpowiedział na konferencji - podsumował 52-letni Hajto.
obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi!