W Gdańsku zapanowała normalność. Lechia jest "na zero"

WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska

Takiej sytuacji w Gdańsku nie było od dawna. Lechia spłaciła zobowiązania wobec wszystkich pracowników. Już nie tylko piłkarze mogą mówić, że są "na zero".

W tym artykule dowiesz się o:

Lechia Gdańsk ostatecznie otrzymała licencję na grę w PKO Ekstraklasie w sezonie 2025/26, ponieważ spłaciła wszelkie zobowiązania wobec piłkarzy i sztabu szkoleniowego.

Jednak nie oznacza to, że wszyscy pracownicy klubu byli "na zero". Od kilku miesięcy na swoje wypłaty czekali osoby, które nie podlegają pod proces licencyjny, czyli część sztabu szkoleniowego i pracowników biurowych.

Możemy potwierdzić informacje, które przekazał w środę Piotr Potępa. Lechia spłaciła wszelkie zaległości, tj. wysłała przelewy za kwiecień włącznie. Termin wypłat za maj mija za jedenaście dni.

Po wielu miesiącach w Gdańsku zapanowała normalność. Jest to coś, co powinno być codziennością, ale w Lechii - mówiąc krótko - częściej obiecywano niż płacono.

Prezes Paolo Urfer będzie robił wszystko, by nie mieć zaległości. To jeden z warunków PZPN. Jeśli Lechia będzie "na zero", to będzie mogła dokonać transferów w letnim oknie (na razie na klub nałożony jest zakaz rejestracji nowych zawodników), choć dopiero po wystąpieniu o pozwolenie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Feta inna niż poprzednie. Nie świętował jak reszta

Komentarze (1)
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
4.06.2025
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Teraz znowu mogą nie płacić przez pół roku, do następnego ostrzeżenia i zagrożenia brakiem licencji :D 
Zgłoś nielegalne treści