Rosja została wykluczona z rozgrywek organizowanych przez UEFA i FIFA w związku z inwazją wojsk Władimira Putina na terytorium Ukrainy. Od tego czasu piłkarskiej reprezentacji pozostaje tylko udział w nieoficjalnych meczach towarzyskich. Ich rywale zazwyczaj nie są ekipami z najwyższej półki.
Dość powiedzieć, że "Sborna" cztery ostatnie mecze zagrała kolejno z Brunei, Syrią, Grenadą i Zambią. W piątek na moskiewskich Łużnikach czeka ją starcie z Nigerią. Afrykańska reprezentacja ma jednak wystawić rezerwowy skład.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Feta inna niż poprzednie. Nie świętował jak reszta
Tym bardziej zdumiewające są doniesienia "The Sun". Brytyjski tabloid, w oparciu o wiadomości krążące po portalu społecznościowym Telegram, informuje, że rzekomo doszło już do wstępnego porozumienia nt. meczu między Rosją a aktualnym mistrzem świata - reprezentacją Argentyny.
Spotkanie miałoby się odbyć podczas listopadowej przerwy reprezentacyjnej, najprawdopodobniej między 10. a 18. dniem tego miesiąca. Areną zmagań znów mają być Łużniki.
"The Sun" podkreśla jednak, że jeżeli rzeczywiście dojdzie do takiego spotkania, Argentyna zagra bez swoich największych gwiazd. Obecność Leo Messiego i spółki na stadionie w Moskwie mogłaby bowiem zaniepokoić zachodnich sponsorów.