W nocy z piątku na sobotę odbyły się dwa mecze eliminacji mistrzostw świata w strefie CONMEBOL. O ile jednak Kolumbia bezbramkowo zremisowała z Peru, o tyle w starciu Wenezueli z Boliwią działo się sporo.
Również nieoczywistego.
Gospodarze wyszli na prowadzenie już w 5. minucie, choć - powiedzmy sobie szczerze - nie mieli w tym żadnej zasługi.
Wydarzyło się coś, co naprawdę trudno wytłumaczyć.
Hector Cuellar znajdował się pod presją i postanowił podać piłkę w kierunku własnego bramkarza (z ponad 50 metrów). Nie było to najbardziej bezpieczne zagranie pod słońcem, natomiast jak najbardziej do opanowania przez stojącego między słupkami Guillermo Vizcarrę.
Ten jednak zlekceważył sytuację i przepuścił futbolówkę między nogami, w związku z czym Wenezuela mogła cieszyć się z gola.
Absolutne kuriozum.
Zobacz kuriozalnego gola w meczu Wenezuela - Boliwia:
ZOBACZ WIDEO: Kapitalne trafienie z ok. 40 metra w samo okienko. Kibice łapali się za głowy