W piątek (6 czerwca) o godzinie 20:30 na Stadionie Śląskim rozpoczął się towarzyski mecz Polska - Mołdawia. Spotkanie miało wyjątkowy charakter - był to oficjalny pożegnalny występ Kamila Grosickiego w reprezentacji Polski. Już na początku meczu uwagę kibiców i służb porządkowych przykuło jednak niecodzienne zdarzenie.
Jeden z fanów wszedł na wąski daszek oddzielający sektory stadionu, skąd obserwował trybuny i boisko. Chwilę później mężczyzna został zauważony przez ochronę, która ruszyła w jego stronę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: To był niesamowity wyścig. Piłkarze zmierzyli się z bolidem
Nagrania z całej sytuacji udostępnił na platformie X dziennikarz "Dziennika Zachodniego" Rafał Musioł. Na wideo widać, jak mężczyzna ubrany w biały t-shirt porusza się po konstrukcji stadionowej, wywołując konsternację wśród kibiców i reakcję służb.
Ucieczka kibica przerodziła się w efektowny pokaz mijanek z ochroną. Mężczyzna z łatwością unikał kolejnych prób zatrzymania, zmieniając kierunki i wyprzedzając zdezorientowanych pracowników ochrony.
Kibic w pewnym momencie zniknął z kadru nagrania, a dalszy przebieg zdarzenia nie został uchwycony. Nie wiadomo, jak zakończyła się interwencja i czy wobec mężczyzny wyciągnięto jakiekolwiek konsekwencje.
Wideo można zobaczyć poniżej: