Reprezentacja Kanady mierzyła się w Toronto z Ukrainą. Wcześnie stało się jasne, że gospodarze mają dobry sposób na przeciwnika. Była 24. minuta, a Kanada prowadziła 2:0 dzięki strzałom Jonathana Davida. Jeszcze zanim minęła pierwsza połowa, padła bramka na 3:0, a przy wyniku 4:0 Ukraińcom pozostało ratować się przed kompromitującym wynikiem. Akurat to udało się zrobić i w końcówce meczu piłkarze Serhija Rebrowa zmniejszyli stratę o połowę na 2:4.
Sześć goli padło również w meczu Meksyku ze Szwajcarią w Salt Lake City. Tym razem skuteczniejsza 4:2 była drużyna z Europy. Każdego gola dla Szwajcarii strzelał inny zawodnik Breel Embolo, Zeki Amdouni, Dan Ndoye i Fabian Rieder. Meksykanie gonili przez większą część meczu i ostatecznie bez sukcesu.
Na rok przed mistrzostwami świata 2026 najbardziej alarmująca wydaje się być forma reprezentacji USA. Tym razem przegrała 1:2 z Turcją. Została pokonana, choć rozpoczęła mecz w East Hartford w wymarzony sposób. USA objęło prowadzenie 1:0 zanim minęła minuta meczu, ale nie zakończyła się nawet pierwsza połowa, a Turcja odwróciła wynik. Jednego z goli strzelił Arda Guler.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
Mecze towarzyskie:
Kanada - Ukraina 4:2 (3:0)
1:0 - Jonathan David 4'
2:0 - Jonathan David 24'
3:0 - Promise David 31'
4:0 - Tajon Buchanan 81'
4:1 - Ilja Zabarnyj 89'
4:2 - Ołeksandr Zinczenko (k.) 90'
Meksyk - Szwajcaria 2:4 (0:1)
0:1 - Breel Embolo 20'
1:1 - Santiago Tomas Gimenez 51'
1:2 - Zeki Amdouni 64'
1:3 - Dan Ndoye 70'
2:3 - Angel Baltazar Sepulveda Sanchez 75'
2:4 - Fabian Rieder 90'
USA - Turcja 1:2 (1:2)
1:0 - Jack McGlynn 1'
1:1 - Arda Guler 24'
1:2 - Kerem Akturkoglu 27'
Czy minimum jeden gospodarz mundialu awansuje do ćwierćfinału? 
